- Zapraszam do filtrowania – tak zakończył ubiegłotygodniową konferencję prasową na temat nowej oferty internetowej Maciej Witucki, prezes Telekomunikacji Polskiej. Chodziło uruchomioną wraz z nowym cennikiem Neostrady usługę porównywania – „filtrowania" – ofert internetowych i ich bezpośrednie zestawienie z cennikami konkurencji. W zestawieniu na stronie www.tp.pl/filtruj można znaleźć oferty m.in. Ery, Dialogu i Netii.
- To zaskakujące, że prezes największego telekomu na rynku w ogóle zająknął się na temat tak drugorzędnej usługi. Według mnie zrobił to z powodów wizerunkowych i przez rozgłos, jaki powstał wokół porównywania i optymalizacji cen usług telekomunikacyjnych – powiedział rpkom.pl analityk rynku telekomunikacyjnego, który na tak otwartą wypowiedź zdecydował się tylko przy zachowaniu anonimowości.
Play też porównuje
Porównywarka ofert TP pojawiła się w sieci zaledwie kilka dni po podobnej inicjatywie Play. Komórkowy operator także wprowadził usługę mimochodem, przy okazji odświeżania cennika połączeń. Podobnie jak w przypadku narzędzia TP, która pod uwagę bierze tylko ofertę internetową, funkcjonalność usługi Play jest ograniczona. Nie bierze pod uwagę m.in. pakietów internetowych czy wiadomości SMS. Jednocześnie informacje na temat konkurencyjnych cen w ofertach na kartę można znaleźć poza porównywarką, w statycznym zestawieniu na jednej z podstron poświęconych ofercie prepaid Play Fresh.
Nie do końca zrozumiałe decyzje można także zaobserwować w usłudze TP, gdzie należący do Grupy TP Orange w części ofert jest traktowany dokładnie tak, jak pozostała konkurencja, a porównywarka wskazuje, ile można stracić, korzystając z oferty Orange.