Latem jest ich osiem razy więcej niż nieszczęśliwych wypadków i dziewięć razy więcej niż zaginięć bagażu. W sezonie zimowym sytuacja ulega odwróceniu – dominują nieszczęśliwe wypadki związane z uprawianiem narciarstwa, tzn. skręcenia stawów skokowych i kolanowych oraz złamania, które łącznie stanowią 90 proc. zgłoszeń płynących od turystów. Nagłe zachorowania w zimie to zaledwie 5 proc. wszystkich telefonów.
- Z naszych statystyk wynika, że co roku pomiędzy czerwcem a wrześniem ponad 1 tys. polskich turystów potrzebuje pomocy medycznej. Oznacza to, że kłopoty ze zdrowiem stanowią blisko 80 proc. wszystkich szkód zgłaszanych w ramach polis turystycznych – wyjaśnia Luiza Chylewska, główny specjalista ds. likwidacji szkód osobowych w Ergo Hestii.
Wśród problemów zdrowotnych przeważają zatrucia pokarmowe (ok. 30 proc.) oraz zachorowania na grypę, anginę i zapalenie ucha oraz przeziębienie (20 proc.). Na kolejnych miejscach znalazły się poparzenia słoneczne (15 proc.) i omdlenia lub odwodnienia spowodowane wysoką temperaturą (ok. 10 proc.).
Ranking szkód jest nierozerwalnie związany z kierunkami turystycznymi, które wybieramy. W ciepłych krajach obok wysokich temperatur wyzwaniem dla organizmu jest również odmienna flora bakteryjna. - Do każdego wyjazdu należy się przygotować. Czasami wystarczy po prostu przyjmować dużo płynów, w innym wypadku niezbędne jest np. wzmocnienie odporności czy szczepienie – tłumaczy Luiza Chylewska.
Dopiero na 5. miejscu rankingu znalazły się nieszczęśliwe wypadki. Stanowią one zaledwie 10 proc. wszystkich problemów zgłaszanych przez posiadaczy polis turystycznych. Dominują wśród nich skręcania stawów skokowych i kolanowych, złamania kończyn i urazy kręgosłupa szyjnego spowodowane uprawianiem sportów wodnych i plażowych. Zaledwie co 25. telefon dotyczy natomiast utraty czy uszkodzenia bagażu.