W ciągu ostatniego roku nastąpił nieoczekiwany, choć niewielki, spadek odsetka osób posiadających kredyty konsumpcyjne (z 40 proc. w 2010 r. do 36 proc. w 2011 r.), jak również ogólnej wartości kredytów konsumpcyjnych (z 135 mld zł na koniec września 2010 r. do 132 mld zł na koniec września 2011 r.) – wynika z badania firmy doradczej PwC.
– Klienci w większym stopniu finansują zakupy ze środków własnych i ostrożniej podchodzą do zaciągania kredytów. Zanim wezmą kredyt, zastanawiają się, czy w obecnej sytuacji zadłużanie się na dłuższy termin będzie bezpieczne dla ich gospodarstwa domowego – podkreśla Łukasz Bystrzyński, partner z zespołu doradztwa dla sektora finansowego PwC. – To efekt większej świadomości, ale także gorszych perspektyw gospodarczych.
Wpływ na zahamowanie wzrostu rynku kredytów konsumpcyjnych miały też regulacje nadzoru finansowego, głównie rekomendacja T, która wprowadziła ograniczenia dotyczące zdolności kredytowej.
Barometr nastrojów klienta PwC wskazuje, że 80 proc. respondentów nie obawia się problemów ze spłatą posiadanych kredytów konsumpcyjnych. Mimo to zaciągnięcie pożyczki w najbliższym roku planuje jedynie 17 proc. ankietowanych.
Pieniądze na bieżące wydatki
Najczęstszą przyczyną zaciągania przez Polaków zobowiązań kredytowych są – podobnie jak przed rokiem – bieżące wydatki, wskazywane przez 29 proc. respondentów (43 proc. przed rokiem). Na kolejnych miejscach są: zakup sprzętu RTV/AGD (22 proc. wobec 30 proc.), remont mieszkania (17 proc. wobec 29 proc.) oraz zakup samochodu (12 proc. wobec 15 proc.).