Debata bankowa

Debata „Rz”. Od możliwie szybkiego i trwałego rozwiązania problemów strefy euro zależy kondycja polskiej gospodarki oraz naszych rodzimych banków

Aktualizacja: 19.12.2011 04:43 Publikacja: 19.12.2011 04:39

Uczestnicy debaty „Rz” dyskutowali nad sposobami wyjścia z kryzysu w strefie euro oraz o znaczeniu t

Uczestnicy debaty „Rz” dyskutowali nad sposobami wyjścia z kryzysu w strefie euro oraz o znaczeniu tych problemów dla polskiego rynku bankowego. Debatę prowadzili: Tomasz Wróblewski, redaktor naczelny „Rz” i Jakub Kurasz, kierownik działu ekonomicznego „Rz”.

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Przy­wra­ca­nie sta­bil­no­ści na glo­bal­nych ryn­kach słu­ży rów­nież po­wią­za­ne­mu z ni­mi ryn­ko­wi pol­skie­mu – oce­nia­ją uczest­ni­cy de­ba­ty „Głów­ne za­gro­że­nia dla sys­te­mu fi­nan­so­we­go w Pol­sce w kon­tek­ście kry­zy­su stre­fy eu­ro".

– Sko­ro ma­my do czy­nie­nia z du­żym kry­zy­sem i mu­si­my na­pra­wić ostat­nie 10 – 15 lat, to trud­no ocze­ki­wać szyb­kich efek­tów. Bę­dzie to za­le­ża­ło od te­go, czy sy­tu­acja w stre­fie eu­ro bę­dzie się zmie­niać zgod­nie z opty­mi­stycz­ny­mi czy też pe­sy­mi­stycz­ny­mi sce­na­riu­sza­mi­ – uwa­ża Jan Krzysz­tof Bie­lec­ki, szef Ra­dy Go­spo­dar­czej przy Pre­mie­rze. Je­go zda­niem re­ali­za­cja ko­rzyst­nej wer­sji wy­da­rzeń za­le­ży od speł­nie­nia się trzech wa­run­ków: po pierw­sze rzą­dy po­szcze­gól­nych państw mu­szą na­ło­żyć roz­sąd­ne pla­ny oszczęd­no­ścio­we, któ­re są wa­run­kiem wstęp­nym do od­bu­do­wy go­spo­dar­czej Eu­ro­py; po dru­gie Eu­ro­pej­ski Bank Cen­tral­ny nie boi się in­ter­wen­cji na ryn­ku dłu­gu i po trze­cie Eu­ro­pej­ski Fun­dusz Sta­bil­no­ści Fi­nan­so­wej wspo­ma­ga pro­ces re­ka­pi­ta­li­za­cji ban­ków (po­da­wa­na ostat­nio kwo­ta 114 mld eu­ro mo­że nie być jesz­cze osta­tecz­na).

Bie­lec­ki do­da­je, że kry­zys od sa­me­go po­cząt­ku do­ty­ka ta­kże Pol­ski, któ­ra jest moc­no po­wią­za­na z go­spo­dar­ką UE. Po­nad 60 proc. sek­to­ra ban­ko­we­go jest zwią­za­ne z kra­ja­mi stre­fy eu­ro. – Jed­no­cze­śnie kry­zys mo­że dać po­zy­tyw­ny efekt, bo w sy­tu­acji gdy nie­któ­re kra­je bę­dą się go­spo­dar­czo co­fać, a Pol­ska bę­dzie się w tym cza­sie roz­wi­jać w tem­pie 3 – 5 proc., to dy­stans do kra­jów Eu­ro­py Za­chod­niej zmniej­szy się i na­sza po­zy­cja w Eu­ro­pie wzmoc­ni się – pod­kre­śla Bie­lec­ki.

Pol­skie efek­ty kry­zy­su

Uczest­ni­cy de­ba­ty pod­kre­śla­ją, że jest spo­ro nie­po­ro­zu­mień wo­kół usta­leń ostat­nie­go szczy­tu w Bruk­se­li. – Nie mo­żna usta­wiać dys­ku­sji o ra­to­wa­niu stre­fy eu­ro w ten spo­sób, że Pol­ska ma ra­to­wać bo­ga­te kra­je Eu­ro­py Za­chod­niej. To jest nad­uży­cie. Trze­ba gło­śno mó­wić, że w na­szym in­te­re­sie jest zro­bie­nie wszyst­kie­go co mo­żli­we, że­by sy­tu­acja w stre­fie eu­ro się po­pra­wi­ła, bo je­ste­śmy z nią po­wią­za­ni go­spo­dar­czo i od niej uza­le­żnie­ni. Od wzro­stu w kra­jach stre­fy eu­ro za­le­ży tem­po na­sze­go wzro­stu go­spo­dar­cze­go – tłu­ma­czy An­drzej Kle­syk, pre­zes PZU.

An­drzej Rzoń­ca, czło­nek Ra­dy Po­li­ty­ki Pie­nię­żnej, pod­kre­śla, że kry­zys się nie za­koń­czy do­pó­ki nie znik­nie je­go źró­dło, a na je­go obec­nym eta­pie są nim na­pię­cia w fi­nan­sach pu­blicz­nych. Ale na­wet je­śli te przy­czy­ny znik­ną, to je­go zda­niem kry­zys mo­że się za­koń­czyć pod wa­run­kiem, że nie po­ja­wi się na­stęp­ne źró­dło, a mo­że nim być kry­zys pie­nią­dza. – Nie są­dzę, że­by do­szło do szyb­kiej re­struk­tu­ry­za­cji po kry­zy­sie, bo jed­ną z ba­rier dla ta­kiej re­struk­tu­ry­za­cji jest po­li­ty­ka ze­ro­wych stóp pro­cen­to­wych pro­wa­dzo­nych przez ban­ki cen­tral­ne – do­da­je An­drzej Rzoń­ca.

Kry­zys za­dłu­że­nio­wy ude­rzył w eu­ro­pej­ski sek­tor ban­ko­wy, któ­ry mu­si w sto­sun­ko­wo krót­kim cza­sie pod­nieść swo­je ka­pi­ta­ły. Woj­ciech Kwa­śniak, wi­ce­prze­wod­ni­czą­cy Ko­mi­sji Nad­zo­ru Fi­nan­so­we­go, pod­kre­śla, że pod­nie­sie­nie współ­czyn­ni­ka wy­pła­cal­no­ści twar­de­go ka­pi­ta­łu do 9 proc. (Tie­r1) nie by­ło do koń­ca prze­my­śla­ne, bo otwie­ra po­wa­żny pro­blem de­le­wa­ro­wa­nia dzia­łal­no­ści ban­ków al­bo się­ga­nia po po­moc pu­blicz­ną ze wszyst­ki­mi te­go skut­ka­mi dla ban­ków. – Ban­ki mię­dzy­na­ro­do­we, któ­re są obec­ne w Pol­sce, w świe­tle ostat­nich ba­dań Eu­ro­pej­skie­go Urzę­du Nad­zo­ru Ban­ko­we­go ma­ją ze­brać 49 mld eu­ro do­dat­ko­we­go ka­pi­ta­łu do po­ło­wy przy­szłe­go ro­ku. Tym­cza­sem w ca­łym ubie­głym ro­ku przez gieł­dę w Lon­dy­nie wszyst­kie spół­ki ze­bra­ły łącz­nie oko­ło 30 mld eu­ro no­we­go ka­pi­ta­łu – ar­gu­men­tu­je Kwa­śniak.

Nasze ban­ki w do­brej kon­dy­cji

Uczest­ni­cy pa­ne­lu pod­kre­śla­ją, że na tym tle pol­skie ban­ki ra­dzą so­bie bar­dzo do­brze, a ten rok bę­dzie re­kor­do­wy dla sek­to­ra ban­ko­we­go pod wzglę­dem zy­sków.

– Na sto­sun­ko­wo do­brą kon­dy­cję pol­skie­go sek­to­ra ban­ko­we­go ne­ga­tyw­nie od­dzia­łu­je sy­tu­acja ze­wnętrz­na. W kon­se­kwen­cji ro­śnie ry­zy­ko zwią­za­ne z port­fe­lem kre­dy­tów wa­lu­to­wych przy słab­ną­cym zło­tym. Jed­no­cze­śnie na­si­la się pre­sja na opro­cen­to­wa­nie de­po­zy­tów, któ­ra za­chę­ca – zwłasz­cza ma­łe ban­ki – do po­zy­ski­wa­nia środ­ków od klien­tów de­ta­licz­nych ofe­ru­jąc opro­cen­to­wa­nie na po­zio­mie 7 – 8 proc. – mó­wi Zbi­gniew Ja­gieł­ło, pre­zes PKO BP. Do­da­je, że otwar­cie już mó­wi się o mo­żli­wym ogra­ni­cze­niu fi­nan­so­wa­nia nie­któ­rych ro­dzi­mych ban­ków przez spół­ki mat­ki, któ­re w krót­kim cza­sie mu­szą speł­nić wy­ższe wy­mo­gi ka­pi­ta­ło­we.

– Nie do­sta­li­śmy od na­sze­go in­we­sto­ra dys­po­zy­cji do­ty­czą­cych ogra­ni­cze­nia ak­cji kre­dy­to­wej­ – de­kla­ru­je Ce­za­ry Sty­puł­kow­ski, pre­zes BRE Ban­ku, na­le­żą­ce­go do nie­miec­kie­go Com­merz­ban­ku. – Ow­szem jest pro­fil ry­zy­ka ban­ku, w du­żym stop­niu uzgad­nia­ny z na­szym głów­nym ak­cjo­na­riu­szem, zwłasz­cza do­ty­czą­cy du­żych eks­po­zy­cji, ale de­cy­zje za­pa­da­ją w War­sza­wie. Tak jak ka­żdy bank ma­my li­mi­ty wy­ni­ka­ją­ce ze struk­tu­ry bi­lan­so­wej. Jest wie­le czyn­ni­ków i ele­men­tów nie­pew­no­ści, któ­re mu­si­my wziąć pod uwa­gę. Nie za­kła­da­my od­stą­pie­nia od ak­tyw­no­ści kre­dy­to­wej, ale bank mu­si pa­trzeć na uwa­run­ko­wa­nia ryn­ko­we i bi­lan­so­we – do­da­je Sty­puł­kow­ski.

Woj­ciech Kwa­śniak pod­kre­śla, że z for­mal­ne­go punk­tu wi­dze­nia nie ma ta­kiej mo­żli­wo­ści, by za­gra­nicz­ny in­we­stor na­ka­zał pol­skie­mu ban­ko­wi, zwłasz­cza no­to­wa­ne­mu na gieł­dzie, za­prze­sta­nia lub ogra­ni­cze­nia ska­li udzie­la­nia kre­dy­tów. – Dzia­ła­nia ogra­ni­cza­ją­ce ak­cję kre­dy­to­wą są ele­men­tem oce­ny nad­zor­czej i mu­szą być po­par­te ra­cjo­nal­nym uza­sad­nie­niem – do­da­je wi­ce­prze­wod­ni­czą­cy KNF.

Ko­niecz­ność pod­nie­sie­nia współ­czyn­ni­ków wy­pła­cal­no­ści mo­że spo­wo­do­wać jed­nak, że ko­lej­ne gru­py fi­nan­so­we bę­dą wy­sta­wiać swo­je ak­ty­wa na sprze­daż. – Sek­tor ban­ko­wy jest w du­żym stop­niu od­cię­ty od mo­żli­wo­ści pod­nie­sie­nia ka­pi­ta­łu po­przez po­zy­ska­nie ich z ryn­ku. Te­stem dla tej mo­żli­wo­ści bę­dzie pla­no­wa­na emi­sja ak­cji Uni­cre­dit. Pa­mię­taj­my, że ma­my bar­dzo ni­skie wy­ce­ny ban­ków eu­ro­pej­skich. Dla­te­go w tych oko­licz­no­ściach ban­ki, by speł­nić do czerw­ca no­we kry­te­ria ka­pi­ta­ło­we, usta­lo­ne zresz­tą dość ar­bi­tral­nie, nie ma­ją więk­sze­go wy­bo­ru, jak ogra­ni­cze­nie swo­ich ak­ty­wów, np. po­przez nie­od­na­wia­nie kre­dy­tów i sprze­daż nie­któ­rych za­an­ga­żo­wań – uwa­ża Ce­za­ry Sty­puł­kow­ski. Je­go zda­niem bę­dzie to mia­ło ne­ga­tyw­ny sku­tek dla re­al­nej go­spo­dar­ki, choć trze­ba za­zna­czyć, że w nie­któ­rych kra­jach po­ziom kre­dy­tu był zbyt du­ży.

Re­po­lo­ni­za­cja

W sy­tu­acji kry­zy­su w stre­fie eu­ro roz­go­rza­ła dys­ku­sja na te­mat mo­żli­wo­ści zwięk­sze­nia udzia­łu pol­skie­go ka­pi­ta­łu w sek­to­rze ban­ko­wym. Jed­nak po­ja­wia­ją się wąt­pli­wo­ści, czy w tak nie­sta­bil­nych cza­sach znaj­dą się ku­pu­ją­cy. – Obec­nie nie ma te­ma­tu wy­prze­da­ży pol­skich ak­ty­wów w ce­lu po­pra­wy swo­ich ka­pi­ta­łów przez za­gra­nicz­ne ban­ki. Dziś wi­dać, że ten pro­ces wbrew te­mu, cze­go mo­żna by­ło się spo­dzie­wać jesz­cze kil­ka mie­się­cy te­mu, uległ za­ha­mo­wa­niu. Dla­te­go je­śli nie uda się po­zy­skać środ­ków z ryn­ku, eu­ro­pej­skie ban­ki pój­dą po po­moc do in­sty­tu­cji pu­blicz­nych, nie­ko­niecz­nie do pań­stwa, a ra­czej do EFSF, by nie ob­cią­żać dłu­gu pu­blicz­ne­go – uwa­ża Jan Krzysz­tof Bie­lec­ki. Jed­no­cze­śnie pod­kre­śla, że je­śli w tych wa­run­kach po­ja­wią się mo­żli­wo­ści akwi­zy­cyj­ne, to trze­ba spoj­rzeć na to czy­sto biz­ne­so­wo i je­śli oka­że się to opła­cal­ne, to na­le­ży z nich sko­rzy­stać, ale nie po­win­ny wcho­dzić w grę żad­ne ide­olo­gicz­ne uwa­run­ko­wa­nia. An­drzej Kle­syk do­da­je, że z roz­mów z pre­ze­sa­mi eu­ro­pej­skich ban­ków, któ­re są w kło­po­tach, wy­ni­ka, iż wie­rzą oni, że uda im się ze­brać po­trzeb­ne ka­pi­ta­ły do czerw­ca, a my­śle­nie o tym, że­by się po­zby­wać spół­ek w Pol­sce, jest im ob­ce.

Pre­zes Ja­gieł­ło de­kla­ru­je, że obec­na sy­tu­acja ryn­ko­wa skła­nia za­rząd ban­ku, aby ostro­żnie pod­cho­dzić do te­go, co się dzie­je na ryn­kach, w tym w od­nie­sie­niu do po­ten­cjal­nych akwi­zy­cji. – Za­le­ży nam na tym, aby­śmy na­dal mo­gli kre­dy­to­wać na­szych klien­tów, któ­rzy dzię­ki te­mu mo­gą roz­wi­jać swój biz­nes. To po­dej­ście jest ko­rzyst­ne za­rów­no dla PKO BP, jak i dla ca­łej go­spo­dar­ki – pod­kre­śla Ja­gieł­lo.

Prze­ciw­ni­kiem kon­cep­cji tzw. re­po­lo­ni­za­cji jest An­drzej Rzoń­ca. – Nie wi­dzę po­trze­by re­po­lo­ni­za­cji, bo nie ma cze­go re­po­lo­ni­zo­wać. W Pol­sce, po zmia­nie for­my praw­nej przez Po­lbank, wszyst­kie naj­wa­żniej­sze ban­ki pod­le­ga­ją kra­jo­we­mu nad­zo­ro­wi fi­nan­so­we­mu. Po­za tym, nie są­dzę, że­by ban­ki za­gra­nicz­ne po­zby­wa­ły się swo­ich spół­ek w Pol­sce. Tym, na czym po­win­no za­le­żeć po­li­ty­kom, na pew­no nie jest zwięk­sza­nie praw­do­po­do­bień­stwa sprze­da­ży ban­ków w Pol­sce. W cza­sie tur­bu­len­cji na świe­cie za­mie­sza­nie zwią­za­ne ze zmia­na­mi wła­ści­ciel­ski­mi nie słu­ży sta­bil­no­ści sek­to­ra – tłu­ma­czy Rzoń­ca.

Uczest­ni­cy de­ba­ty pod­kre­śla­ją, że po­zy­tyw­nym efek­tem kry­zy­su mo­że być przy­wró­ce­nie spraw­dzo­nych za­sad funk­cjo­no­wa­nia ryn­ku i ban­ków. – W efek­cie kry­zy­su in­sty­tu­cje za­czy­na­ją po­wra­cać do nor­mal­no­ści. Nie­daw­no je­den z nad­zo­rów eu­ro­pej­skich wy­dał za­le­ce­nia, że­by ban­ki za­le­żne od tam­tej­szych grup fi­nan­so­wych utrzy­my­wa­ły wskaź­nik kre­dy­tów do de­po­zy­tów na po­zio­mie nieprze­kra­cza­ją­cym 110 proc. Czy­li ca­ła eks­pan­sja, któ­ra by­ła opar­ta na fi­nan­so­wa­niu hur­to­wym, zo­sta­ła przez re­gu­la­to­ra oce­nio­na ne­ga­tyw­nie. Nie do­ty­czy to pol­skie­go ryn­ku, ale na ryn­kach wschod­nich i po­łu­dnio­wo-wschod­nich ten wskaź­nik się­gał na­wet 400 proc. – pod­kre­śla Bie­lec­ki. – Od­wrót od ta­kich sy­tu­acji jest po­wro­tem do nor­mal­no­ści, po­dob­nie jak ogra­ni­cze­nie udzie­la­nia kre­dy­tów wa­lu­to­wych. Sy­tu­acji, w któ­rej nie­któ­re ban­ki udzie­la­ły dłu­go­ter­mi­no­wych kre­dy­tów wa­lu­to­wych re­fi­nan­so­wa­nych jed­no­dnio­wy­mi swa­pa­mi, nie mo­żna uznać za nor­mal­ną. Po­dob­nie jak „od­kry­wa­nie", że za­dłu­ża­nie się nie jest do­bre. Kry­zys od­cza­ro­wu­je pew­ne re­la­cje, któ­re za­wsze wy­stę­po­wa­ły, ale nie by­ły wi­docz­ne – pod­su­mo­wu­je szef Ra­dy Go­spo­dar­czej przy Pre­mie­rze.

Warunki rynkowe nie sprzyjają giełdowym planom

Odwołana oferta sprzedaży akcji PKO BP

Z powodu trwających zawirowań w strefie euro minister Skarbu Państwa oraz Bank Gospodarstwa Krajowego podjęli decyzję o rezygnacji ze wspólnej sprzedaży akcji PKO BP. Skarb Państwa i BGK chciały w ramach oferty wtórnej sprzedać przez giełdę maksymalnie 15,25 proc. akcji PKO BP. Według pierwotnych planów oferta miała być skierowana zarówno do inwestorów instytucjonalnych, jak i indywidualnych. Po wcześniejszym przekładaniu oferty w ostatni piątek minister skarbu wraz z BGK – „po przeanalizowaniu aktualnej sytuacji rynkowej, z uwagi na przedłużającą się niestabilność globalnych rynków finansowych" – podjęli decyzję o rezygnacji z przeprowadzenia wspólnej sprzedaży akcji PKO BP w drodze wtórnej oferty publicznej i zaprzestaniu prac nad tą ofertą. Jednocześnie ministerstwo zaznaczyło w komunikacie, że rozważy ewentualne odrębne dopuszczenie i wprowadzenie w najbliższym czasie do obrotu na rynku regulowanym prowadzonym przez GPW części pakietu walorów PKO BP – 197,5 mln akcji. Intencją ministra Skarbu Państwa w przypadku podjęcia w przyszłości decyzji o sprzedaży akcji banku jest przeprowadzenie transakcji z uwzględnieniem transzy przeznaczonej dla inwestorów indywidualnych (akcjonariat obywatelski) – wskazano.

—krześ

Przy­wra­ca­nie sta­bil­no­ści na glo­bal­nych ryn­kach słu­ży rów­nież po­wią­za­ne­mu z ni­mi ryn­ko­wi pol­skie­mu – oce­nia­ją uczest­ni­cy de­ba­ty „Głów­ne za­gro­że­nia dla sys­te­mu fi­nan­so­we­go w Pol­sce w kon­tek­ście kry­zy­su stre­fy eu­ro".

– Sko­ro ma­my do czy­nie­nia z du­żym kry­zy­sem i mu­si­my na­pra­wić ostat­nie 10 – 15 lat, to trud­no ocze­ki­wać szyb­kich efek­tów. Bę­dzie to za­le­ża­ło od te­go, czy sy­tu­acja w stre­fie eu­ro bę­dzie się zmie­niać zgod­nie z opty­mi­stycz­ny­mi czy też pe­sy­mi­stycz­ny­mi sce­na­riu­sza­mi­ – uwa­ża Jan Krzysz­tof Bie­lec­ki, szef Ra­dy Go­spo­dar­czej przy Pre­mie­rze. Je­go zda­niem re­ali­za­cja ko­rzyst­nej wer­sji wy­da­rzeń za­le­ży od speł­nie­nia się trzech wa­run­ków: po pierw­sze rzą­dy po­szcze­gól­nych państw mu­szą na­ło­żyć roz­sąd­ne pla­ny oszczęd­no­ścio­we, któ­re są wa­run­kiem wstęp­nym do od­bu­do­wy go­spo­dar­czej Eu­ro­py; po dru­gie Eu­ro­pej­ski Bank Cen­tral­ny nie boi się in­ter­wen­cji na ryn­ku dłu­gu i po trze­cie Eu­ro­pej­ski Fun­dusz Sta­bil­no­ści Fi­nan­so­wej wspo­ma­ga pro­ces re­ka­pi­ta­li­za­cji ban­ków (po­da­wa­na ostat­nio kwo­ta 114 mld eu­ro mo­że nie być jesz­cze osta­tecz­na).

Pozostało 90% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy