Akcje ukraińskiego producenta wyrobów mlecznych drożały podczas sesji nawet o ponad 9 proc. Inwestorzy entuzjastycznie zareagowali na informację o zniesieniu ograniczeń na eksport serów Milkilandu do Rosji.
Embargo nałożono w styczniu, gdy Rosyjska Federalna Służba Ochrony Praw Konsumenta (odpowiednik Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów) oskarżyła kilku ukraińskich producentów sera o niestosowanie się do standardów jakości. Urząd podał, że w wybranych partiach wyrobów przywożonych z Ukrainy wykryto tłuszcz roślinny.
Milkiland zaprzeczał, twierdząc, że wszystkie zakłady spółki pracują, opierając się na międzynarodowych standardach jakości i bezpieczeństwa żywności. Spółka spodziewała się, że ograniczenie eksportu do Rosji ujemnie wpłynie na wynik EBITDA od 2 do nawet 10 proc. do czasu zakończenia sporu. Przewidywała, że w najlepszym przypadku embargo zostanie zniesione w maju. Gdyby ziścił się najgorszy scenariusz, Milkiland musiałby zawiesić do końca roku produkcję w tym zakładzie.