Deutsche France Telekom?

Bez większego na razie echa przeszła informacja, że jeden z nowych ministrów nad Sekwaną wpadł na pomysł połączenia francuskiego operatora narodowego z jego niemieckim odpowiednikiem. Źródło koncepcji nie budzi zaufania co do jej biznesowego sensu, bo kto w końcu ufa politykom? Z drugiej strony, to politycy mają przemożny wpływ na oba wspomniane wyżej telekomy

Aktualizacja: 11.06.2012 12:00 Publikacja: 11.06.2012 11:40

Deutsche France Telekom?

Foto: ROL

Arnaud Montebourg

, minister ds. "odbudowy zdolności produkcyjnych" (fr.

redressement productif

) w rządzie

Jeana-Marca Ayrault

stwierdził, że jego zdaniem najlepszą drogą rozwoju

France Telecom

byłoby połączenie spółki z

Deutsche Telekom.

Tak, aby oba koncerny stworzyły ponadnarodową grupę na modłę

EADS

- donosi agencja

Bloomberg

w powołaniu na francuski dziennik

Journal du Dimanche

. Według francuskiego dziennika francuski minister rozmawiał już o tym ze

Stephanem Richardem

, prezesem zarządu France Telecom. Taka fuzja miałaby zająć najbliższe kilka lat.

Są precedensy

Trudno o jakiekolwiek analizy na tak wstępnym stadium pomysłu, o ile faktycznie można go już nazwać pomysłem. Na znacznie mniejszą skalę podobną operację zafundowali sobie Finowie i Szwedzi, łącząc Telię z Sonerą. Z tym, że połączona firma ma obroty na poziomie 11 mld euro rocznie, podczas gdy tylko France Telecom ma 45 mld euro przychodów. Deutsche Telekom jest jeszcze większe. Połączone spółki utworzyłyby giganta o przeszło 100 mld euro rocznych przychodów i około 500 tys. zatrudnionych. Polityczne targi o taką operację pomiędzy Paryżem a Bonn prawdopodobnie zajęłyby nie mniej czasu, niż sam proces połączenia i integracji. Tak długo, że meritum sprawy mogłyby w tych targach utonąć.

Z drugiej jednak strony, konsolidacja - operacyjna i kapitałowa - na telekomunikacyjnym rynku idzie wciąż na przód, a FT i DT jest w tym procesie całkiem po drodze. Śmiałą operacją (choć efekty nie są jeszcze zupełnie jasne) było połączenie przez oba koncerny sieci komórkowych w Wielkiej Brytanii, po której nastąpiło utworzenie wspólnej spółki zakupowej. W Polsce decyzją właścicieli, sieci PTK Centertel i Polskiej Telefonii Cyfrowej także są uwspólniane.

Wprawdzie po rynku rozchodzą się również plotki, że DT - przytłoczone fiaskiem sprzedaży T-Mobile w USA - rozważa całkowite wyjście z brytyjskiego rynku, to jednak oficjalnie takie insynuacje są bardzo stanowczo ucinane. Całkowite połączenie obu spółek - choć wydaje się bardzo trudne - byłoby logicznym następstwem już zaistniałych faktów.

Ile w tym polityki?

Obserwatorowi z zewnątrz trudno ocenić wpływ polityki z oba koncerny, chociaż na podstawie wiarygodnych opinii można stwierdzić, że przynajmniej we Francji jest bardzo silny. Jest tajemnicą poliszynela, że po wiosenne zmianie rządu we Francji rozwój sytuacji na szczycie France Telecom z napięciem śledzą nie tylko pracownicy tej spółki, ale również zależnej Telekomunikacji Polskiej. Ewentualne zmiany mogę się bowiem rozejść na zasadzie fali na wodzie znacznie niżej. Jak w polskich koncernach po wyborach parlamentarnych.

Połączenie francuskiego operatora narodowego z Deutsche Telekom byłoby zaś już nie tylko małą "polityczką", ale przedmiotem polityki międzynarodowej, ponieważ niemiecki skarb państwa ma pokaźne udziały w Deutsche Telekom. Oba rządy musiałby się zatem wyrzec części wpływu na oba koncerny i ustalić nie tylko wspólną strategię rozwoju nowej grupy, ale także wspólną strategię rozwoju narodowych rynków telekomunikacyjnych, na których oba koncerny odgrywają pierwszoplanową rolę.

Chociaż operacja wydaje się trudna, dla polityka prawdopodobnie nie jest niemożliwa.

Pomysłodawca, o ile za takiego można uważać Arnauda Montebourga, zasłynął kilkoma publicznymi stwierdzeniami raczej kolidującymi z logiką wielkiego biznesu. Otóż stanowczo protestuje on przeciw przenoszeniu przez francuskie koncerny, z przyczyn ekonomicznych, produkcji poza Francję, co uważa za "upokorzenie" dla francuskiej gospodarki.

Stwierdził również, że iPhone jest owocem pracy wykorzystywanych chińskich robotników, którzy odbierają zajęcie Francuzom, a najlepszym sposobem na wszystkie te patologie są odpowiednie bariery celne i protekcjonizm. Wieloletni członek partii socjallistycznej, choć z zawodu adwokat, nie miał w czasie swojej kariery doświadczeń w biznesie. To raczej typ działacza partyjnego, parlamentarzysty i samorządowca. Inną sprawą jest jego pozycja we francuskim rządzie i możliwośc forsowania trudnych pomysłów. Utworzenie resortu, którym kieruje uważa się przede wszystkim za bezpośrednią realizację haseł socjalistów, którzy do wyborów szli pod hasłem uspokojenia rozchwianych rynków i przywrócenia stabilizacji. Na czym ma polegać samo "uzdrowienie produkcji" do końca nie wiadomo.

Plotki a sprawa polska

Z punktu widzenia polskiego rynku połączenie obu koncernów oznaczałoby faktyczne połączenie PTK Centertel z Polską Telefonią Cyfrową, zapewne na wzór fuzji na rynku brytyjskim.

Operacja po części już jest realizowana, jako projekt uwspólnienia sieci telekomunikacyjnej obu firm. Pozostałaby decyzja co do istnienia obu marek (w Wielkiej Brytanii zostały zachowane), a więc integracji pionów marketingu i promocji, i ewentualne uwspólnienie sieci sprzedaży. Formalne połączenie obu polskich spółek wcale nie musiałby być koncernom na rękę.

Co by więc się nie wydarzyło na wielkiej politycznej arenie, dla polskiego rynku wcale nie musi mieć większego znaczenia, niż już podjęte czysto biznesowe decyzje.

Arnaud Montebourg

, minister ds. "odbudowy zdolności produkcyjnych" (fr.

Pozostało 99% artykułu
Ekonomia
Witold M. Orłowski: Słodkie kłamstewka
Ekonomia
Spadkobierca może nic nie dostać
Ekonomia
Jan Cipiur: Sztuczna inteligencja ustali ceny
Ekonomia
Polskie sieci mają już dosyć wojny cenowej między Lidlem i Biedronką
Ekonomia
Pierwsi nowi prezesi spółek mogą pojawić się szybko