Jak dochodzić odszkodowania z OC obcokrajowca

Nie powinniśmy mieć kłopotów z naprawą samochodu na koszt towarzystwa, nawet jeśli obcokrajowiec, który ponosi winę za wypadek, nie miał polisy OC

Publikacja: 14.06.2012 01:18

W czasie Euro 2012 na polskich drogach jest wielu kierowców z zagranicy. Nie wszyscy czują się pewnie w obcym kraju. Zatem o kolizję nietrudno. Na wszelki wypadek powinniśmy mieć przy sobie tzw. wspólne oświadczenie o zdarzeniu drogowym, dostępne w języku angielskim.

– To uniwersalny, znany w całej Europie dokument pozwalający na zebranie danych dotyczących szkody i okoliczności zdarzenia, czyli wszystkich elementów ułatwiających potem wypłatę odszkodowania – mówi Adam Fulneczek, dyrektor ds. strategii likwidacji szkód w Warcie.

Jeśli do stłuczki doszło z naszej winy, dochodzeniem odszkodowania z naszego OC zajmie się poszkodowany obcokrajowiec. Natomiast gdy wina leży po stronie kierowcy z zagranicy, to my musimy wystąpić o odszkodowanie z jego polisy. Oczywiście jeśli ktoś ma autocasco, może naprawić auto w ramach tego ubezpieczenia. Nie ma jednak żadnych przeszkód, żeby zrobić to z OC sprawcy wypadku.

W pierwszej kolejności warto się zorientować, czy byli świadkowie kolizji. Jeśli tak, należy poprosić ich o dane i wpisać je do formularza oświadczenia. Następnie formularz uzupełniamy wspólnie z drugim uczestnikiem kolizji. Gdybyśmy nie byli w stanie się z nim porozumieć, albo gdyby zajście było poważne – czy gdybyśmy mieli wątpliwości, wezwijmy policję.

Potrzebne informacje

W każdej sytuacji powinniśmy spisać następujące dane: dokładną datę i miejsce zdarzenia, numer rejestracyjny i kraj rejestracji auta, markę i model samochodu sprawcy.

Jeśli kierowca, który spowodował wypadek, pochodzi z państwa Europejskiego Obszaru Gospodarczego (głównie Unia Europejska), Szwajcarii, Andory, Chorwacji lub Serbii, to spisujemy, o ile jest to możliwe, także numer polisy ubezpieczeniowej i nazwę towarzystwa, w którym ubezpieczony jest pojazd sprawcy. Jeśli mieliśmy stłuczkę z udziałem kierowcy posiadającym Zieloną Kartę, wówczas potrzebny nam będzie  pełny numer Zielonej Karty, okres jej ważności oraz nazwa towarzystwa, które ją wystawiło.

Kierowca jeżdżący po naszych drogach może też mieć ubezpieczenie graniczne. W takiej sytuacji poszkodowany powinien spisać pełny numer tego ubezpieczenia, okres jego ważności oraz nazwę towarzystwa, które je sprzedało.

Gdzie trzeba się zgłosić

Jeżeli uda się ustalić, w którym towarzystwie ubezpieczony jest pojazd sprawcy, należy sprawdzić w wyszukiwarce na stronie: www.pbuk.pl, czy towarzystwo to ma nominowanego korespondenta w naszym kraju. Jest to polskie towarzystwo, które w takich sytuacjach pomaga poszkodowanemu Polakowi w uzyskaniu odszkodowania. Jeśli je znajdziemy, zgłaszamy się z roszczeniem do jego jednostki terenowej najbliższej miejsca naszego zamieszkania.

– Jeśli towarzystwo, w którym ubezpieczony jest sprawca wypadku, nie ma wyznaczonego korespondenta, szkodę należy zgłosić do Warty albo PZU. Tylko ci dwaj ubezpieczyciele są uprawnieni do występowania w takich przypadkach w roli agenta Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych – mówi Adam Fulneczek.

Podobnie trzeba zrobić w sytuacji, gdy nie wiemy, w jakim towarzystwie ubezpieczony był pojazd sprawcy zdarzenia. Warta albo PZU, na mocy porozumień zawartych z PBUK, wykona oględziny i wyceni szkody w pojeździe.

W razie braku OC

Inaczej jest, gdy sprawca wypadku ma ubezpieczenie graniczne OC. Przed wjazdem do Polski muszą je wykupić wszyscy ci, których samochód nie jest zarejestrowany w kraju Europejskiego Obszaru Gospodarczego, w Szwajcarii, Andorze, Chorwacji lub Serbii, i którzy nie mają ważnego certyfikatu Zielonej Karty. Gdy dojdzie do kolizji, a kierowca, który zawinił, okaże ubezpieczenie graniczne, w celu likwidacji szkody trzeba skontaktować się z towarzystwem, które wystawiło polisę.

Na odszkodowanie można liczyć nawet wtedy, gdy obcokrajowiec w ogóle nie miał OC. W takiej sytuacji zobowiązania przejmuje Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Szkodę można zgłosić dowolnemu ubezpieczycielowi sprzedającemu polisy komunikacyjne. Można to zrobić przez Internet, telefon, a nawet za pomocą specjalnej aplikacji na smartfony bezpośrednio z miejsca wypadku. Ubezpieczyciel zajmie się sprawą i ustali wysokość odszkodowania. Pieniądze wypłaci Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.

W czasie Euro 2012 na polskich drogach jest wielu kierowców z zagranicy. Nie wszyscy czują się pewnie w obcym kraju. Zatem o kolizję nietrudno. Na wszelki wypadek powinniśmy mieć przy sobie tzw. wspólne oświadczenie o zdarzeniu drogowym, dostępne w języku angielskim.

– To uniwersalny, znany w całej Europie dokument pozwalający na zebranie danych dotyczących szkody i okoliczności zdarzenia, czyli wszystkich elementów ułatwiających potem wypłatę odszkodowania – mówi Adam Fulneczek, dyrektor ds. strategii likwidacji szkód w Warcie.

Pozostało 87% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy