Niedawno mBank udostępnił mechanizm, który pozwala na oszczędzanie przy wydawaniu. Polega to na tym, że podczas płacenia kartą w sklepie, wypłacania gotówki z bankomatu lub dokonywania przelewu bank automatycznie przekazuje część środków klienta na jego rachunek oszczędnościowy.
Zgromadzona suma oszczędności zależy od tego, ile klient wydał. Wybrać można jeden z trzech sposobów.
Pierwszy – poprzez zaokrąglenia: każda transakcja bezgotówkowa jest automatycznie zaokrąglana do pełnej kwoty, a różnica trafia na rachunek oszczędnościowy (np. w sklepie rachunek wynosi 97 zł, bank na wniosek klienta zaokrągla transakcję do pełnych 100 zł i 3 zł trafia na rachunek oszczędnościowy). Druga metoda polega na ustaleniu procentu od każdej transakcji (min. 1, maks. 15 proc.), a trzeci sposób to ustalenie kwoty od każdej takiej operacji, którą bank będzie przelewał na konto oszczędnościowe (od 3 do 10 zł).
Z kolei Alior Sync udostępnił program oszczędzania na dowolny cel, w którym premiuje regularne odkładanie pieniędzy. Klient określa cele (tworzy elektroniczne świnki skarbonki), kwoty i terminy realizacji oraz sposób wpłat (regularne lub nieregularne), a bank wypłaci specjalną premię za regularne wpłaty lub za osiągnięcie wyznaczonego celu.
– Postępami w oszczędzaniu można się dzielić ze znajomymi na Facebooku, co daje możliwość poinformowania innych, jakie są nasze marzenia i ile nam brakuje, by je zrealizować. Jest to jednak tylko informacja wysyłana w jedną stronę – mówi Radosław Butryn, ekspert Money Makers, firmy oferującej usługi zarządzania aktywami.