Coraz bardziej atrakcyjne

Tegoroczni zwycięzcy w bibliotecznej rywalizacji to Kałuszyn, Bestwina i Borów.

Publikacja: 19.11.2012 00:01

Coraz bardziej atrakcyjne

Foto: Fotorzepa, Tom Tomasz Jodłowski

Już drugi raz Instytut Książki razem z „Rzeczpospolitą" zorganizował ranking bibliotek. To inicjatywa, w której chcemy pokazać przykłady najlepszych praktyk i miejsca, w których dzięki współpracy lokalnych władz i zapaleńców udaje się przekształcać biblioteki w miejsce spotkań nie tylko z ludźmi, ale także z wiedzą i kulturą.

Ranking bibliotek:


miejsca 1-20


miejsca 21-150


miejsca 151-200

W tym roku w rankingu wzięło udział jeszcze więcej bibliotek z całej Polski, bo prawie 700. Może to świadczyć o tym, że coraz więcej placówek chce się zmierzyć z innymi w naszym rankingu – spojrzeć, gdzie są niedociągnięcia, co warto poprawić. Zresztą część bibliotek być może wyciągnęła wnioski z ubiegłorocznych dalekich pozycji, by w tym roku wskoczyć na lepsze miejsce. Przykładowo biblioteka z gminy Kijewo Królewskie (woj. kujawsko-pomorskie) przesunęła się w zestawieniu aż o 404 miejsca – z 498. pozycji na 94., a z gminy Susz (warmińsko-mazurskie) dokonała skoku o 350 miejsc (z 566. na 216.).

Większość z Internetem

Co wynika z naszego zestawienia? Wśród bibliotek, które nadesłały ankiety, aż 80 posiada filie. Niestety, tylko około 30–40 proc. placówek bibliotecznych jest przystosowanych dla osób niepełnosprawnych, przeważnie są to nowe biblioteki lub powstające filie. W ponad połowie placówek znajdują się zbiory dla osób niewidzących lub słabowidzących, np. książki z dużą czcionką czy audiobooki.

Niemal we wszystkich bibliotekach można skorzystać z Internetu, a w 60 proc. także z Wi-Fi. Gorzej jest z dostępnością księgozbioru w Internecie. Tylko 45 proc. deklaruje posiadanie katalogu internetowego. Cały księgozbiór dostępny online posiada tylko 13 proc. wziętych pod uwagę bibliotek. Przeciętnie w Internecie dostępne jest 60 proc. księgozbioru.

Biblioteki to nie tylko wypożyczalnie książek. W 43 proc. spośród nich działają kluby i koła czytelnicze. Prawie 40 proc. bibliotek organizuje inne koła, np. teatralne, muzyczne, filmowe.

Średni tygodniowy czas otwarcia biblioteki głównej wynosi 42 godziny. Filie są otwarte 22 godziny w tygodniu. W bibliotece głównej na stanowisku bibliotekarskim w przeliczeniu na etaty pracuje 2,75 osoby. Średnia powierzchnia biblioteki wynosi 200 mkw. A filii – 58 mkw.

Biblioteki chętnie współpracują z różnymi organizacjami pozarządowymi, aktywną współpracę deklaruje ponad 70 proc. z nich.

Zwycięzcami tegorocznego rankingu zostały biblioteki w Kałuszynie (woj. mazowieckie), Bestwinie (woj. śląskie) i Borów (woj. dolnośląskie). Ich działalność opisujemy na stronie czwartej. Ale wśród prawie 700 uczestników naszego konkursu można znaleźć wiele ciekawych placówek.

Książka wciąż przyciąga

Biblioteka w Mietkowie (woj. dolnośląskie) okazała się jedną z najlepszych w kategorii wielkości księgozbioru (w przeliczeniu na 1000 mieszkańców). – To, co ludzi przyciąga do biblioteki, to dobry wybór książek, dostęp do czasopism, bezpłatny Internet i dodatkowe zajęcia i imprezy – mówi kierownik Agnieszka Tomczyk. Stąd dbałość, by oba filary współczesnej biblioteki rozwijały się równomiernie. – Staramy się dostosować zakupy nowych pozycji do potrzeb czytelników. Kilka lat temu wśród studentów była moda na pedagogikę, co oznaczało, że trzeba naszą placówkę wyposażyć w takie podręczniki. Teraz popularna jest np. psychologia i logistyka, więc i my się specjalizujemy – śmieje się Tomczyk.

W bibliotece w Mietkowie pracują trzy osoby – po jednej na jedną „filię". Każda z nich musi być więc i bibliotekarzem, i animatorem życia społeczno-kulturalnego. – Bo bez drugiego filaru działalności – spotkań z autorami, kącika malucha, imprez  – nie da się przeżyć – dodaje pani kierownik. Na razie biblioteka sobie radzi. Ma średnio 437 czytelników na 1000 mieszkańców, co jest poziomem znacznie wyższym niż średnia.

Placówka w Siedliszczach (woj. lubelskie) nie ma tak wysokiego wskaźnika czytelników, ale należy do grona tych, które najlepiej dbają o nowości w swoim księgozbiorze. W 2011 r. zakupy nowych książek wyniosły 1237 (też w przeliczeniu na 1000 mieszkańców), przy średniej na poziomie 99.

To efekt przemyślanej polityki. – Dzisiaj jeśli biblioteka nie ma nowości, po prostu przestaje istnieć w świadomości mieszkańców – mówi Dorota Orysz, dyrektor biblioteki w Siedliszczach. – Nie możemy być martwą składnicą książek, których nikt nie chce czytać. Muszą być bestsellery, pozycje reklamowane w telewizji czy takie, o których się „mówi" na Facebooku. Tylko w ten sposób można pozyskać nowych i utrzymać stałych czytelników – podkreśla.

Aż szkoda, że w tak nowoczesnej instytucji nie można wypożyczyć e-booków. – Już się nad tym zastanawialiśmy, bo nasi czytelnicy pytają. Ale na razie koszty organizacji są zbyt wysokiej – wyjaśnia Orysz.

Do kilku milionów

Źródłem finansowania bieżącej działalności bibliotek są przede wszystkim budżety lokalne. W naszym rankingu, średnio gminy przeznaczają na ten cel 1,1 proc. swoich dochodów, co jest nieco wyższym wskaźnikiem niż przeciętnie w Polsce (0,7 proc.). Tym większe podziękowania dla tych, którzy inwestują w biblioteki jeszcze więcej.

Do tych ostatnich należy np. samorząd Chrzanowa. Wydatki na ten cel w 2011 r. wyniosły 2,95 mln zł, a w 2010 r. – 2,8 mln zł, co stanowiło ok. 2,6 proc. dochodów gminy. – Rzeczywiście ostatnio zwiększyliśmy nakłady na biblioteki – mówi Robert Maciaszek, zastępca burmistrza Chrzanowa. – Ostatnio dokonaliśmy sporych nakładów inwestycyjnych. Biblioteka w mieście ma nową siedzibę, wzrosły więc jej rachunki za media (energię elektryczną, ocieplanie). W sumie kosztowało to 20 mln zł, z czego 75 proc. pokryły dotacje z funduszy unijnych.

– Nasz inwestycja jest bardzo udana, dostaliśmy nagrodę na modernizację roku, ale same piękne przestrzenie nie przeciągną więcej czytelników – opowiada burmistrz. Gmina kładzie więc wciąż duży nacisk na rozwijanie działalności biblioteki, która wykracza poza tradycyjne wypożyczanie książek.

Wszystkie imprezy mają na celu zwiększenie czytelnictwa w gminie. Nawet pokaz mody może służyć promocji książki. – Czytanie książek, zdobywanie wiedzy, nauka jest dzisiaj podstawą. Gmina inwestuje w tę dziedzinę, ponieważ to inwestycja w mieszkańców, ich osobisty rozwój. Wierzymy, że to się nam zwróci z okładem – podkreśla burmistrz.

Niestety, są też gminy, które na biblioteki przeznaczają niewiele. W naszym rankingu znalazło się około setki samorządów, które na utrzymanie tych placówek przeznaczają mniej niż 0,5 proc. swoich dochodów. W przypadku malutkich gmin, gdzie mieszka 2–3 tys. mieszkańców, oznacza to raptem mniej niż 50 tys. zł rocznie.

Ubiegłoroczni laureaci W 2011 r. liderami rankingu były biblioteki w Czechowicach-Dziedzicach, Siewierzu i Człuchowie.

Najlepsi wyróżnieni

Specjalne wyróżnienia i dyplomy w rankingu bibliotek otrzymują przedstawiciele samorządów i bibliotek z pierwszej dziesiątki zestawienia ogólnego oraz liderzy każdego z województw. W rankingu doceniani są ci, dla których dobrze działająca biblioteka gminna jest najlepszym świadectwem dbałości samorządu o zapewnienie łatwego i bezpłatnego dostępu do kultury, wiedzy i nowych mediów. Przyjęta metoda oceny bibliotek premiuje działania na rzecz jakości i komfortu obsługi czytelników, poziom czytelnictwa, liczbę kupowanych nowości i wydatki samorządu na utrzymanie placówki. Gala wręczenia nagród i wyróżnień odbywa się dziś w Warszawie.

Jak powstawał ranking

Wysłaliśmy ponad 2300 ankiet do wszystkich gmin wiejskich i miejsko-wiejskich oraz miast mających mniej niż 15 tys. mieszkańców. Uzyskaliśmy prawie 700 odpowiedzi. Ankieta zawierała 18 pytań. Ocenialiśmy między innymi powierzchnie biblioteki i filii w przeliczeniu na 1000 mieszkańców, za które można było uzyskać maks. 30 pkt. Średnie zatrudnienie w placówce – maksymalnie 10 pkt. Księgozbiór na 1000 mieszkańców, wielkość księgozbioru nabytego po 2001 roku czy nowe książki zakupione w 2011 roku – w sumie 60 pkt.

Punkty można było uzyskać za procent dotacji podmiotowej dla biblioteki w budżecie gminy w 2012 – 30 pkt pozyskane przez bibliotekę środki pozabudżetowe w 2011 roku – 20 proc. Przyznawaliśmy punkty za dostępne dla czytelników tytuły prasowe (dzienniki, tygodniki, prasa dla dzieci itp.) – maksymalnie 20 pkt. Posiadanie strony internetowej – 5 pkt., dostępność Internetu dla czytelników – 20 pkt, działające przy bibliotece kółka czytelnicze, artystyczne, literackie etc. – 10 pkt, wolontariat – 10 pkt. Dodatkowo biblioteki otrzymywały punkty za udogodnienia dla osób niepełnosprawnych i książki dla osób słabowidzących i niewidomych po 5 pkt.

Oprócz odpowiedzi na ankietę wykorzystaliśmy dane z GUS o liczbie czytelników w bibliotece na 1000 mieszkańców, oraz liczbie wypożyczonych książek przez jednego czytelnika w 2011 roku. Za te wskaźniki można było otrzymać maks. po 25 pkt. W sumie w całym rankingu biblioteka mogła uzyskać 335 pkt.

Najwyższą liczbę punktów uzyskiwały te biblioteki, w których wskaźniki były wyższe niż 1,75 proc. średniej ze wszystkich bibliotek, nie przyznawaliśmy punktów, gdy wskaźnik stanowił mniej niż 0,25 proc. średniej.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy