Wyniki ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych

Ten rok może przynieść korektę na rynku akcji, a spadające stopy procentowe nie będą sprzyjały obligacjom.

Publikacja: 31.01.2013 00:27

Wyniki ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Optymiści wśród analityków prognozują dalszą hossę na rynku akcji. Ci bardziej zachowawczy wieszczą jednak, że po wzrostach rynek czekają spadki. I jedni, i drudzy zgadzają się, że jak zawsze kluczem do sukcesu powinna być dywersyfikacja portfela.

Inwestorzy mogą uznać czwarty kwartał 2012 roku za bardzo udany. Dobre wyniki odnotowały zarówno fundusze akcyjne, jak i inwestujące w papiery dłużne. Pomimo że indeks WIG październik zakończył na minusie, to dwa kolejne miesiące roku były bardzo dobre dla rynku akcji. W rezultacie w ostatnim kwartale WIG wzrósł o 8,51 proc., natomiast w ciągu całego 2012 roku zwiększył się o 26,24 proc.

Najlepszy wynik spośród ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych inwestujących w akcje polskich spółek – za ostatnie pięć i siedem lat – uzyskał fundusz Nordea Życie Akcji, osiągając stopę zwrotu odpowiednio 63,6 oraz 7,7, proc.

Co warte odnotowania, Nordea była jedynym funduszem w tej grupie, któremu udało się w pięcioletniej perspektywie wypracować zysk. Następny na liście PZU Życie Akcji miał blisko 10 proc. straty, a  najgorszy w zestawieniu Amplico Life Akcji był aż 38,7 proc. na minusie. Nordea swój sukces komentuje krótko: w inwestycjach najpierw trzeba postawić na unikanie błędów, a potem na szukanie okazji inwestycyjnych. I to się sprawdza.

W perspektywie trzyletniej zwycięzcą w zestawieniu jest Allianz Akcji Plus (25,5 proc.), a przyjmując za horyzont inwestycyjny ostatni rok, wygrywa Aviva Akcji, mogąca pochwalić się stopą zwrotu na poziomie 24,4 proc.

– Oczekujemy, że rok 2013 przyniesie kontynuację wzrostu indeksów giełdowych w przedziale 10–15 proc. Obecne wyceny dyskontują poprawę w realnej gospodarce w drugiej połowie roku – komentuje Sławomir Kościak, zarządzający PZU Asset Management.

Według części ekspertów, jeżeli dane makroekonomiczne nie poprawią się do tego czasu, czeka nas większa korekta. Jeżeli jednak nastąpi poprawa w sferze realnej, powinno się to przełożyć na wzrost zysków spółek i na ich wyceny.

Jak zauważają analitycy, rok 2012 należał do bardzo ciekawych także na rynku papierów dłużnych. To efekt m.in. napływu kapitału na polski rynek obligacji, co podniosło wyceny do rekordowych poziomów.

– Ceny obligacji powinny pozostać na wysokim poziomie jeszcze w pierwszej części 2013 r., gdy będą napływać dane o spowolnieniu gospodarczym. W całym roku można oczekiwać istotnego wzrostu zmienności cen, a spadek rentowności obserwowany w całym 2012 r. powinien ulec zahamowaniu. Wydaje się, że w drugiej połowie przyszłego roku możemy liczyć przynajmniej na umiarkowane odbicie naszej gospodarki, co nie będzie sprzyjało utrzymaniu wysokich wycen obligacji. Tym istotniejsze, z punktu widzenia inwestorów, jest poszukiwanie alternatywnych sposobów na lokowanie środków – uważa Grzegorz Łętocha, dyrektor Departamentu Zarządzania Aktywami w BPH TFI.

W kategorii UFK inwestujących w instrumenty bezpieczne w ostatnim roku,  w ciągu trzech i pięciu lat rywali zdeklasował zarządzany przez PZU Życie UFK Dłużnych Papierów Wartościowych. Pozwolił on zarobić odpowiednio 16, 35 oraz 48 proc. W perspektywie trzy- i pięcioletniej także większość pozostałych funduszy wypracowała dwucyfrową stopę zwrotu. W ciągu siedmiu lat najlepiej zarobić pozwolił Amplico Life Obligacji – ponad 60 proc.

– Bardzo dobre wyniki funduszy dłużnych są konsekwencją spadającej rentowności obligacji przez cały 2012 rok wraz ze zwiększającym się zainteresowaniem tego rodzaju inwestycjami ze strony inwestorów zagranicznych. Tak dobry rok będzie trudny do powtórzenia – zauważa Paweł Mizerski, zarządzający funduszami dłużnymi AXA TFI.

Zarządzający funduszami komentują, że biorąc pod uwagę spadające stopy procentowe, dobrą inwestycją mogą być spółki dywidendowe. Oczekiwana stopa zwrotu jest bowiem w ich przypadku relatywnie bardziej atrakcyjna: stopa dywidendy na poziomie około 4,5 proc. jest wyższa niż rentowność obligacji dziesięcioletnich.

Ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe (UFK) są w ofercie prawie wszystkich firm ubezpieczeniowych. Są to produkty długoterminowe.  Zgodnie z najbardziej powszechnymi umowami inwestor jest zobowiązany do comiesięcznych wpłat określonej kwoty przez co najmniej pięć, a często nawet dziesięć lat. Chęć zakończenia inwestycji wcześniej oznacza wysoką karę pieniężną. Wyjątkowo wysokie opłaty likwidacyjne to głównym minus tej formy inwestowania. W skrajnych przypadkach, gdy wyjście z UFK z wpłatą regularną następuje w pierwszych dwóch latach od rozpoczęcia oszczędzania, ubezpieczyciel może pobrać karę w wysokości 100 proc. zgromadzonych środków. W przypadku wpłaty jednorazowej opłata likwidacyjna wynosi najczęściej jedynie kilka procent zgromadzonych środków.

 

Co może się opłacać

Zarządzający aktywami w BPH TFI uważają, że biorąc pod uwagę fundamenty oraz perspektywy spółek notowanych na GPW, pierwsza połowa 2013 r. nie przyniesie poprawy wyników finansowych.  – Patrząc przekrojowo, zyski banków nie mają szans na istotną poprawę ze względu na obniżki stóp procentowych i osłabienie wzrostu gospodarczego. Rynek reklamy nadal będzie pod presją (prognozy największych domów mediowych mówią o kilkuprocentowym spadku). Problemy firm z sektora telekomunikacji mogą ulec pogłębieniu. Natomiast spółki z sektora handlu detalicznego, po bardzo dobrym 2012 r., stoją przed nie lada wyzwaniem, aby poprawić wyniki – mówi Grzegorz Łętocha, dyrektor Departamentu Zarządzania Aktywami w BPH TFI.

Inni rekomendują jednak inwestorom zwiększanie zaangażowania na rynku akcji.

– Oczekujemy, że bieżący rok również będzie udany dla giełdy. Przyspieszenie tempa wzrostu globalnej gospodarki, jakie najprawdopodobniej nastąpi w drugiej połowie 2013 r. oraz w kolejnych latach, poza tym spora ilość płynności dostarczanej przez banki centralne są czynnikami, które wspierają wzrosty na rynkach akcji w bieżącym roku. Inwestującym na dłużej niż pół roku rekomendujemy więc zwiększenie udziału akcji w portfelu poprzez zakup ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych z dużą ekspozycją na akcje – mówi Krzysztof Stupnicki, prezes Amplico TFI.

Zdaniem większości analityków pierwszych symptomów zmiany tendencji gospodarczych można spodziewać się najwcześniej w drugiej połowie roku.

– Należy mieć jednak na uwadze fakt, że rynki  finansowe dyskontują informacje bardzo szybko. Z tego też względu należy być wiernym zasadzie systematycznego oszczędzania. Pozwala to uśrednić koszt naszej inwestycji oraz partycypować w bardziej lub mniej spodziewanym odbiciu na rynkach – radzi Grzegorz Łętocha.

Niski poziom stóp procentowych wymusza poszukiwanie alternatyw dla lokat bankowych. Angażując środki w inwestycje bardziej ryzykowne, warto zadbać o odpowiedni poziom dywersyfikacji portfela.

– Inwestorzy oczekujący poprawy otoczenia makroekonomicznego mogą uwzględnić w portfelu nie tylko akcje, lecz również surowce, które powinny dobrze reagować na rozwój cyklu koniunkturalnego przy jednocześnie niższym poziomie ryzyka mierzonego zmiennością stóp zwrotu – dodaje zarządzający z BPH TFI.

Osoby nastawione bardziej sceptycznie do perspektyw poprawy sytuacji gospodarczej mogą rozważyć zakup funduszy stosujących strategię absolutnej stopy zwrotu (zarabiają one niezależnie od koniunktury).

Fundusze inwestycyjne tej klasy powinny charakteryzować się niższym ryzykiem niż akcje lub surowce. Ich zadaniem jest osiąganie wyników przekraczających stopy zwrotu z inwestycji w papiery dłużne.

 

Powiedzieli dla „Rz"

Piotr Zagała | dyrektor inwestycji udziałowych Nordea Investment Management

Niepokoić może fakt, że w Polsce stopa oszczędności zaczyna spadać poniżej zera. Polacy więcej wydają, niż oszczędzają. To w dłuższym okresie może negatywnie wpłynąć na kurs złotego. Na razie jednak nic nam nie szkodzi, gdyż najważniejsze banki centralne: amerykański, europejski oraz japoński, wciąż drukują puste pieniądze. I to jest przyczyną najważniejszego paradoksu na rynkach kapitałowych: kursy akcji rosną, choć w „normalnych" czasach, powinny teraz wyznaczać nowe dna. Czy ta sytuacja się utrzyma? W przypadku obligacji najlepsze mamy już za sobą. Krajowy rynek dyskontuje spadek stóp procentowych do 3 proc. Dalsze cięcia stóp mogą już niewiele pomóc. W scenariuszu negatywnym nie jest wykluczone, że część funduszy obligacji przyniesie w tym roku nominalną stratę. W przypadku funduszy akcji stoimy przed wielką niewiadomą. Trudno przewidzieć, co się wydarzy na rynkach w USA i w Europie.

Mikołaj Tarasiewicz | zastępca dyrektora Biura Zarządzania Inwestycjami, Compensa

Akcje polskich spółek nadal są relatywnie tanie, a przewidywana poprawa sytuacji gospodarczej w drugiej połowie 2013 r. wskazuje na to, że giełda powinna dalej rosnąć. Dodatkowo niskie stopy procentowe mogą zachęcić inwestorów do zainteresowania się właśnie rynkiem akcji, co będzie pozytywnie wpływać na wyceny. Rentowność polskich obligacji w ciągu ostatniego roku spadła do rekordowo niskiego poziomu. Ten trend utrzymywał się również w ostatnim kwartale 2012 r. Rentowność 10-letnich obligacji skarbowych na koniec roku wynosiła 3,7 proc. RPP rozpoczęła w czwartym kwartale proces luzowania polityki monetarnej, przy czym rynek pierwsze obniżki stóp procentowych już zdyskontował. W 2013 r. raczej nie powtórzy się scenariusz z poprzedniego roku. Będzie to okres dużej zmienności na rynku długu, ale uzyskanie dobrych stóp zwrotu z funduszy obligacyjnych jest możliwe.

Marek Przybylski | prezes Aviva Investors Poland

2013 r. również może być dobrym czasem dla inwestujących w akcje.  Mało prawdopodobne są jednak wzrosty podobne do tych z 2012 r. Można  oczekiwać, że strumień pieniędzy inwestorów, który w poprzednim roku płynął głównie do funduszy obligacji, skieruje się w większym stopniu do funduszy ze znacznym udziałem akcji.  Wśród funduszy dłużnych niezłe wyniki mogą przynieść fundusze z udziałem papierów korporacyjnych. Wraz z oczekiwaną poprawą sytuacji gospodarczej wyceny tych papierów mogą iść w górę. Programy inwestycyjne powiązane z ubezpieczeniami na życie promują długoterminowe, rozsądne inwestowanie, a takie podejście jest korzystne dla klientów. Oczywiście przy założeniu, że takie produkty są korzystne kosztowo z punktu widzenia inwestorów. Opłaty w niektórych ubezpieczeniach o charakterze inwestycyjnym, a także opłaty za zarządzanie funduszami kapitałowymi bywają niższe w porównaniu z pobieranymi przez fundusze inwestycyjne.

Wojciech Bogacki | analityk rynków finansowych w Warcie

Dobre wyniki funduszy obligacyjnych w 2012 r. spowodowane były czynnikami zarówno zewnętrznymi, jak i krajowymi. O ile te pierwsze nadal mają szansę wspierać pozytywne tendencje, to czynniki krajowe powoli się wyczerpują. Sytuacja budżetu w 2013 r. najpewniej nie będzie tak dobra jak w 2012 r., a trwający cykl obniżek stóp procentowych jest już w dużym stopniu uwzględniony w wysokich cenach obligacji. W tej sytuacji w kolejnych miesiącach prawdopodobnie stopy zwrotu funduszy obligacji będą zbliżać się do wartości bardziej typowych w długim terminie. Z kolei czynniki, które od połowy 2012 r. wspierają rynek akcji, nadal powinny istnieć w najbliższych miesiącach. Koniunktura gospodarcza na świecie powinna się w 2013 r. stopniowo poprawiać (w Polsce prawdopodobnie od połowy roku), a wyceny akcji pozostają atrakcyjne. Stwarza to szansę na kontynuację pozytywnych tendencji. Jednocześnie trudno zakładać, by w kolejnych miesiącach nie doszło do korekty oraz by nastroje bez przerwy były optymistyczne. Jak zawsze wyższe zyski będą okupione wyższym ryzykiem.

Marcin Andrzejczuk | analityk w Departamencie Inwestycji Generali

Rok temu niewielu analityków przewidywało aż tak optymistyczny scenariusz dla polskiego rynku. Duży popyt na krajowe papiery dłużne ze strony inwestorów zagranicznych spowodował umocnienie złotego w stosunku do euro i dolara (ok. 10 proc.), czyniąc tym samym naszą walutę jedną z najsilniejszych w minionym roku. Trend wzrostowy na rynku akcji, zapoczątkowany w 2012 r., w tym roku powinien być kontynuowany. Polskie akcje są nadal relatywnie tanie, a spadające rynkowe stopy procentowe wpływają na wzrost ich wycen. Główne światowe banki centralne, poprzez politykę zwiększania emisji pieniądza, nadal utrzymywać będą wysoką płynność w światowym systemie finansowym. Przy niemal zerowych stopach procentowych na głównych rynkach, inwestorzy będą poszukiwali wyższych stóp zwrotu na rynkach akcji. Wsparciem dla akcji może okazać się również kapitał z lokat bankowych, jeśli ich oprocentowanie będzie spadać w ślad za obniżkami stóp procentowych. Jeśli jednak nie dojdzie do oczekiwanego ożywienia gospodarczego w drugiej połowie roku, powrócą obawy o wyniki finansowe spółek. Czeka nas także dyskusja w sprawie podniesienia limitu długu publicznego w USA, a także ustalanie budżetu UE na lata 2014–2020.

Krzysztof Stupnicki | prezes Amplico TFI

Ubiegły rok był dobrym okresem dla rynków akcji. WIG, który jest częścią benchmarku dla większości funduszy akcyjnych, stabilnych oraz zrównoważonych, wzrósł w tym okresie o prawie 30 proc. Indeks ten odrobił straty, jakie ponieśli inwestorzy podczas spadków z sierpnia 2011 r. Dobra sytuacja na warszawskiej giełdzie wynikała ze spadku ryzyka rozpadu strefy euro po redukcji zadłużenia Grecji, niekonwencjonalnych działań podjętych przez banki centralne (Fed, EBC), oczekiwania na ekspansję gospodarczą w Chinach i Japonii. Stopy zwrotu poszczególnych klas ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych w okresie ostatnich 12 miesięcy zależały więc w głównej mierze od tego, jak znaczna była ekspozycja danego funduszu na akcje notowane na naszej giełdzie.

Optymiści wśród analityków prognozują dalszą hossę na rynku akcji. Ci bardziej zachowawczy wieszczą jednak, że po wzrostach rynek czekają spadki. I jedni, i drudzy zgadzają się, że jak zawsze kluczem do sukcesu powinna być dywersyfikacja portfela.

Inwestorzy mogą uznać czwarty kwartał 2012 roku za bardzo udany. Dobre wyniki odnotowały zarówno fundusze akcyjne, jak i inwestujące w papiery dłużne. Pomimo że indeks WIG październik zakończył na minusie, to dwa kolejne miesiące roku były bardzo dobre dla rynku akcji. W rezultacie w ostatnim kwartale WIG wzrósł o 8,51 proc., natomiast w ciągu całego 2012 roku zwiększył się o 26,24 proc.

Pozostało 95% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy