- Mamy dużą szansę wdrożenia wkrótce pakietu z Bali — oświadczył w Brisbane dyrektor generalny WTO, Roberto Azevedo mając na myśli porozumienie o ułatwieniach w handlu uzgodnione w grudniu 2013 na indonezyjskiej wyspie. — Mam nadzieję, że będziemy mogli to zrobić w bardzo krótkim czasie, z pewnością w ciągu 2 tygodni.
Indie rozwiązały kilka dni temu ze Stanami spór, który sparaliżował WTO i groził reformom, które zapewnią dodatkowy bilion dolarów obrotów w światowym handlu i 21 mln nowych miejsc pracy. Indie wpędziły tę organizację w najgłębszy kryzys od 20 lat zgłaszając w lipcu weto wobec umowy o uproszczeniu odpraw celnych z powodu braku postępów w ich żądaniu, by mogły magazynować żywność bez przestrzegania zwyczajowych w WTO reguł o subwencjonowaniu rolnictwa. To zagroziło istnieniu samej WTO w kilka miesięcy po przezwyciężeniu przez nią na Bali trwającego od dziesięcioleci impasu w sprawie odpraw celnych.
Był to drugi przełom w odstępie kilku dni, pierwszym było porozumienie USA-Chiny o obniżeniu stawek celnych od artykułów IT, co także da dodatkowy bilion dolarów obrotów.
Przełom z Indiami uznano za ważniejszy, bo pozwoli uruchomić dalsze negocjacje w WTO i pobudzi bardziej światową wymianę handlową. Ustalono, że Delhi zgodzi się na wdrożenie umowy o ułatwieniach w handlu (TFA), a Waszyngton obiecał w zamian przedłużenie tzw. klauzuli pokoju — wygasającej w 2017 r. — która pozwoli Indiom subwencjonować rolników wbrew regułom WTO i zapewnić żywność ubogim do czasu wynegocjowania przez kraje WTO nowych reguł.
Indyjska ustawa o bezpieczeństwie żywnościowym przewiduje, że 850 mln mieszkańców tego kraju przysługuje tanie zboże. Władze Indii poinformowała WTO, że państwowy system skupu podstawowych zbóż kosztował w latach 2010-11 13,8 mld dolarów, podczas gdy łączna pomoc dla rolnictwa wyniosła 56,1 mld.