Aktualizacja: 27.11.2014 10:56 Publikacja: 27.11.2014 10:25
Dr Mikołaj Iwański, ekonomista, wykładowca na Wydziale Malarstwa i Nowych Mediów Akademii Sztuki w Szczecinie, członek sekretariatu Obywatelskiego Forum Sztuki Współczesnej. ?
Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński
Rz: Ogólne myślenie o sytuacji artysty jest takie, że skoro nie potrafi się utrzymać, to jest kiepski. Albo jeśli chce więcej zarabiać, to niech zmieni branżę... Właściwie dlaczego mamy się użalać nad tą grupą zawodową? Artysta żyje z dnia na dzień, z głową w chmurach. Czasem robi zadymy i świetnie się bawi...
Mikołaj Iwański: Na pewno nie bawi się z takim rozmachem jak bohater „Wilka z Wall Street". Codzienność większości czynnych artystów to raczej szarpanina od projektu do projektu, stawki bardziej niż skromne, okresy dużej niepewności i zlecenia mające niewiele wspólnego ze sztuką. Co więcej, w wielu mniejszych galeriach, zwykle finansowanych przez samorządy, honoraria są tak skromne, że artyści często sami dopłacają do wystaw. Zdarza się, że ci najlepsi otrzymują jakąś nagrodę albo stypendium z Ministerstwa Kultury umożliwiające dłuższe skupienie się na jednym pomyśle. W grę wchodzą też udane starania o rezydencje zagraniczne, ale nie jest to specjalnie powszechne. Szczerze mówiąc, znam niewielu artystów, w tym uznanych i docenionych, którzy mogą sobie pozwolić np. na coś tak banalnego jak posiadanie i utrzymanie samochodu.
Tempo odchodzenia od węgla w energetyce jest uzależnione od możliwości zapewnienia podstawy systemu, która będzie stabilizować pogodozależne źródła odnawialne do czasu uruchomienia elektrowni jądrowej. Taką rolę może pełnić gaz.
Globalny rynek technologii medycznych, wspierany przez inwestycje i nowoczesne programy, dynamicznie rośnie. Jednym z takich działań jest nabór „Ścieżka SMART” finansowany z Funduszy Europejskich dla Nowoczesnej Gospodarki. Stworzyliśmy hydrożel do hodowli komórkowych. Jest to narzędzie przydatne w badaniach nad nowymi lekami – mówi Marcin Krzykawski, prezes Real Research.
Transformacja powinna być prowadzona według planu nakreślonego na wiele lat do przodu, a nie według harmonogramu wyborczego. Powinien się w nią w jak największym stopniu angażować kapitał prywatny, by pomoc publiczna trafiała do inwestycji o największych ryzykach.
Od technologii nie da się uciec. Zamiast jednak z nią walczyć, trzeba wykorzystać możliwości, jakie one daje – zarówno samym bankom, jak i osobom korzystającym z ich usług.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
W trakcie przewodnictwa w Unii polski rząd musi przekonać kraje „27”, że tylko integrując produkcję uzbrojenia, może wygrać wyścig zbrojeń z Rosją.
Czwartek na rynku walutowym będzie upływał pod znakiem decyzji banków centralnych. Jak zareaguje na nie złoty?
Olefiny Daniela Obajtka, dwie wieże w Ostrołęce, przekop Mierzei Wiślanej, lotnisko w Radomiu. Wszyscy już wiedzą, że miliardy wydane na te inwestycje to pieniądze wyrzucone w błoto. A kiedy dowiemy się, kto poniesie za to odpowiedzialność?
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Trudno uniknąć wrażenia, że kwalifikacja prawna zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy policji może zależeć od tego, czy występują oni po stronie potencjalnych sprawców, czy też pokrzywdzonych feralnym postrzeleniem.
Niektóre pomysły na usprawnienie sądownictwa mogą prowadzić do kuriozalnych wręcz skutków.
Hasło „Ja-ro-sław! Polskę zbaw!” dobrze ilustruje kłopot części wyborców z rozróżnieniem wyborów politycznych i religijnych.
Ugody frankowe jawią się jako szalupa ratunkowa w czasie fali spraw, przytłaczają nie tylko sądy cywilne, ale chyba też wielu uczestników tych sporów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas