Reklama

Kaja Kallas: Donald Trump obiecał zakończyć wojnę, nie może tego zrzucać na Europę

Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas w rozmowie z „Politico” stwierdziła, że nie tylko Europa jest odpowiedzialna za pomoc Ukrainie w zakończeniu wojny z Rosją.

Publikacja: 26.09.2025 12:43

Kaja Kallas i Donald Trump

Kaja Kallas i Donald Trump

Foto: REUTERS

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jak Kaja Kallas zareagowała na wpis Donalda Trumpa dotyczący możliwości wygrania wojny przez Ukrainę z pomocą UE?
  • Co Kaja Kallas skrytykowała w podejściu USA do negocjacji z Rosją?
  • Jakie jest stanowisko Kai Kallas w kwestii wykorzystania zamrożonych rosyjskich aktywów?

Była premier Estonii skomentowała w ten sposób wpis Donalda Trumpa w serwisie Truth Social, w którym napisał on, że Ukraina może wygrać wojnę z Rosją z pomocą UE. Premier Donald Tusk komentując te słowa, stwierdził, że jest to zapowiedź „mniejszego zaangażowania USA i przerzucania odpowiedzialności za zakończenie wojny na Europę”. 

Kaja Kallas: To Donald Trump obiecał, że zakończy zabijanie. Nie można tego zrzucić na nas

W podobnym duchu wypowiada się Kallas, która przypomniała, że Donald Trump zobowiązywał się w przeszłości, że zakończy wojnę na Ukrainie. W kampanii prezydenckiej twierdził nawet, że jeśli wygra wybory, zrobi to w ciągu 24 godzin, jeszcze zanim zostanie zaprzysiężony. Dziś Trump mówi, że spodziewał się, że wojnę na Ukrainie będzie łatwiej zakończyć niż inne konflikty, w zakończenie których się angażował (Trump twierdzi, że zakończył siedem wojen – w rzeczywistości chodzi o mediacje i naciski USA kończące lokalne konflikty zbrojne, które nie miały charakteru otwartej wojny).

- To on obiecał zakończenie zabijania – powiedziała Kallas. - Więc nie można tego zrzucić na nas – dodała. 

Reklama
Reklama

Szefowa unijnej dyplomacji mówiła, że „nie ma NATO bez USA”. – Ameryka jest najpotężniejszym sojusznikiem w NATO. Więc jeśli mówi się, co NATO powinno zrobić, to znaczy, że Ameryka też to powinna zrobić – podkreśliła. 

W ostatnim czasie Trump wywierał presję na kraje NATO, by te całkowicie zrezygnowały z zakupu surowców energetycznych w Rosji. Bezpośrednio od Rosji ropę kupują obecnie Węgry, Słowacja i Turcja. – Trump ma rację – przyznała Kallas. – Zmniejszyliśmy nasze zakupy gazu i ropy z Rosji o 80 proc., co oznacza, że gdyby wszyscy zrobili to, co my, efekt byłby większy. Nałożyliśmy 19 pakietów sankcji. Gdyby sojusznicy zrobili to samo, wojna skończyłaby się szybciej – stwierdziła.

Czytaj więcej

Adrian Zandberg o współpracy Karola Nawrockiego i Radosława Sikorskiego: To powinno być oczywiste

Kallas stwierdziła też, że Waszyngton ma do odegrania rolę w skłonieniu Węgier i Słowacji – dwóch największych importerów surowców energetycznych z Rosji w UE – do zerwania zależności od Rosji. Podkreśliła, że USA mają możliwości nacisku na Budapeszt i Bratysławę.

Kaja Kallas: USA okazują Rosji dobrą wolę, ale nic z tego nie wynika

Szefowa dyplomacji UE nie przyjmuje przy tym argumentów sekretarza stanu USA Marco Rubio, że nałożenie przez USA dodatkowych sankcji na Rosję ograniczyłoby możliwość występowania przez Waszyngton w roli negocjatora. Jak dodała Moskwa „nie podchodzi do rozmów w dobrej wierze”. 

– Rozumiem , co mówią Amerykanie - że nie mogą nakładać presji na Rosję, ponieważ zamknęliby sobie kanały komunikacyjne, które mają otwarte i że są jedynymi, którzy mediują – stwierdziła Kallas. Natychmiast dodała jednak, że jak dotąd pozytywne gesty ze strony USA nie przyniosły rezultatów. 

Reklama
Reklama

– Przychodzą w dobrej wierze, oferują to wszystko, by (Rosja) usiadła przy stole, ale ona w rzeczywistości tylko eskaluje... Dobra wola jest wykorzystywana przez Putina – stwierdziła. – Teraz jest pytanie: co z tym zrobicie? – dodała 

W kontekście ostatnich naruszeń przestrzeni powietrznej państw NATO przez rosyjskie drony i myśliwce (niedawno dwa rosyjskie myśliwce przez 12 minut przebywały w estońskiej przestrzeni powietrznej), Kallas stwierdziła, że „Putin nas testuje, chce zobaczyć, jak daleko może się posunąć, chce zobaczyć naszą reakcję”.

Kallas opowiedziała się też za użyciem zamrożonych na Zachodzie rosyjskich aktywów do pomocy Ukrainie. – Jeśli jest zgoda, że nikt nie może sobie wyobrazić odbudowy Ukrainy kosztem naszych podatników, więc musimy znaleźć rozwiązanie. Rosja powinna zapłacić za szkody, jakie wyrządziła – stwierdziła. Rosyjskie aktywa zamrożone na Zachodzie mają wartość ponad 300 mld dol. 

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jak Kaja Kallas zareagowała na wpis Donalda Trumpa dotyczący możliwości wygrania wojny przez Ukrainę z pomocą UE?
  • Co Kaja Kallas skrytykowała w podejściu USA do negocjacji z Rosją?
  • Jakie jest stanowisko Kai Kallas w kwestii wykorzystania zamrożonych rosyjskich aktywów?
Pozostało jeszcze 93% artykułu

Była premier Estonii skomentowała w ten sposób wpis Donalda Trumpa w serwisie Truth Social, w którym napisał on, że Ukraina może wygrać wojnę z Rosją z pomocą UE. Premier Donald Tusk komentując te słowa, stwierdził, że jest to zapowiedź „mniejszego zaangażowania USA i przerzucania odpowiedzialności za zakończenie wojny na Europę”. 

Kaja Kallas: To Donald Trump obiecał, że zakończy zabijanie. Nie można tego zrzucić na nas

Pozostało jeszcze 89% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Dyplomacja
Radosław Sikorski: Ukraina znalazła miękkie podbrzusze Rosji
Dyplomacja
Były ambasador RP na Białorusi: Reset z Aleksandrem Łukaszenką jest możliwy
Dyplomacja
Szymon Hołownia komentuje zamknięcie granicy z Białorusią: Teraz Chiny wiedzą
Dyplomacja
Kreml reaguje na słowa Donalda Trumpa. „Nie ze wszystkim się zgadzamy”
Dyplomacja
Emmanuel Macron mówi, co musi zrobić Donald Trump, by otrzymać Pokojową Nagrodę Nobla
Reklama
Reklama