Decyzja władz Mali jest spowodowana wypowiedzią przedstawiciela ukraińskiego wywiadu wojskowego, Andrija Jusowa. Jusow przyznał, że ukraiński wywiad przekazał rebeliantom w Mali "informacje niezbędne do tego", by zorganizować zasadzkę na Rosjan z Grupy Wagnera, którzy wspierają działania rządzącej krajem junty. W efekcie Tuaregowie rozbili na pustyni kolumnę malijskich wojsk i wspierających ich rosyjskich najemników. W zasadzce miał zginąć znany rosyjski propagandysta - admin kanału Grey Zone w serwisie Telegram posługujący się pseudonimem „Biały”.
Mali oburzone słowami przedstawiciela wywiadu wojskowego Ukrainy
W trwających trzy dni walkach w pobliżu granicy Mali z Algierią zginąć miało 84 najemników z Grupy Wagnera i 47 malijskich żołnierzy. Premier Mali, Choguel Kokalla Maiga przyznał, że malijska armia przegrała bitwę w rejonie obozu wojskowego w Tinzaouatene.
Jusow nie ujawnił czy w działaniach Tuaregów brali udział przedstawiciele ukraińskich sił zbrojnych, ani czy są oni obecni w Mali. Zapowiedział jednak, że należy się spodziewać kolejnych tego typu działań Kijowa.
Czytaj więcej
Ukraiński wywiad wojskowy twierdzi, że przekazał rebeliantom w Mali "informacje niezbędne do tego", by zorganizować zasadzkę na Rosjan z Grupy Wagnera w tym afrykańskim kraju.
W niedzielę rządząca Mali junta ogłosiła, w nawiązaniu do tych wypowiedzi Jusowa, że zrywa relacje dyplomatyczne z Ukrainą. Według władz Mali we wspomnianym wyżej ataku, który miał wesprzeć Kijów, brali udział „separatyści i dżihadyści”.