Po wyborach do Parlamentu Europejskiego, w momencie formowania się nowej Komisji Europejskiej na linii rząd Donalda Tuska -prezydent Andrzej Duda może dojść do sporu o wybór unijnego komisarza.
Ustawa kompetencyjna, czyli dlaczego może dojść do sporu Andrzeja Dudy i rządu Donalda Tuska ws. wyboru komisarza?
Dotychczas wybór komisarza był kompetencją rządu, ale przyjęta w ostatnich miesiącach działania rządu PiS, tuż przed wyborami z 15 października, tzw. ustawa kompetencyjna, postawiła przed rządem wymóg przedstawiania prezydentowi do zatwierdzenia kandydatów na niektóre funkcje w UE, w tym na stanowisko komisarza.
Przepisy ustawy stanowią, że prezydent ma prawo odmówić rządowi zgody na desygnowanie kandydatów na siedem stanowisk w Unii, w tym właśnie komisarza UE. W warunkach kohabitacji, jaką mamy obecnie w Polsce (prezydent wywodzi się z innego obozu niż rząd), grozi to impasem i patową sytuacją, w której Polska może mieć problem z wyłonieniem komisarza.
Czytaj więcej
20 lat temu ten wielki kraj, Polska, dołączyła do Unii Europejskiej i uczyniła UE silniejszą, bardziej kompletną - mówiła na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach Ursula von der Leyen, szefowa KE i kandydatka na szefową nowej Komisji.
Spekuluje się, że rząd może być zainteresowany obsadzeniem stanowiska komisarza ds. obrony, które ma pojawić się w nowej Komisji Europejskiej. Funkcję tę mógłby objąć obecny szef MSZ, Radosław Sikorski. Tymczasem PiS ma proponować, aby komisarzem był były polityk PO, a obecnie europoseł PiS, Jacek Saryusz-Wolski. Media informowały, że prezydent Andrzej Duda ma przychylać się do tej kandydatury.