Niemcy byli gotowi na gesty wobec Polski. Spór o reparacje to uniemożliwia

Berlin mógł udzielić wsparcia humanitarnego dla żyjących jeszcze polskich ofiar drugiej wojny światowej lub wziąć udział w odbudowie Pałacu Saskiego. Spór o reparacje to oddala.

Publikacja: 04.09.2022 22:00

Mateusz Morawiecki w czasie prezentacji raportu ws. strat wojennych Polski w czasie II wojny światow

Mateusz Morawiecki w czasie prezentacji raportu ws. strat wojennych Polski w czasie II wojny światowej

Foto: PAP, Radek Pietruszka

Mateusz Morawiecki zapowiedział w niedzielę, że rząd wystąpi w sprawie reparacji notą dyplomatyczną do Niemiec, choć nie wskazał kiedy. A dopiero to oznaczałoby postawienie tej kwestii na agendzie dwustronnych relacji.

Daty nie ma, być może dlatego, że rozpoczęcie formalnych kroków niosłoby poważne ryzyko dla PiS. Na rok przed wyborami mogłoby się okazać, że działania władz są bezskuteczne.

Czytaj więcej

Jaką cenę zapłaci Polska za domaganie się reparacji od Niemiec?

W Warszawie nie opracowano nawet strategii dochodzenia roszczeń: argumentów prawnych, które pozwoliłyby na ich uzyskanie, czy znalezienie międzynarodowego sądu, który mógłby tym się zająć.

– Polski rząd oczekuje, że ten raport będzie początkiem długiej drogi prowadzącej do wypłaty reparacji. Sądzi, że skłoni to Niemcy do rozpoczęcia rozmów w tej sprawie. Tak się jednak nie stanie. Jeśli ta kwestia zostanie przez polską stronę postawiona formalnie na agendzie dyplomatycznej, odpowiedź Berlina będzie równie krótka, jak ta, którą uzyskał rząd grecki: sprawa jest zamknięta. Niemcy nie zajmują tu wyjątkowej postawy wobec Polski. RFN od wielu dekad nie płaci żadnemu państwu reparacji. To jest sprawa zamknięta wobec wszystkich – mówią „Rz” źródła rządowe w Berlinie.

Czytaj więcej

Kaczyński o Niemczech: Działają tam partie dość bliskie nazizmu

Ale już teraz inicjatywa PiS niesie poważny koszt dla Polski. Przede wszystkim polityczny: od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę nasz kraj przez swoje położenie i potencjał nabrał strategicznego znaczenia dla Stanów Zjednoczonych i UE. I mógł to wykorzystać politycznie. Otwarty spór z najważniejszym sąsiadem stawia to pod znakiem zapytania. Jest jednak też bardziej namacalna cena w relacjach polsko-niemieckich.

RFN od wielu dekad nie płaci żadnemu państwu reparacji. To jest sprawa zamknięta wobec wszystkich

Źródła rządowe w Berlinie

– To jest inicjatywa kontrproduktywna. Polskie władze uderzają tam, gdzie nie ma drzwi, a jest tylko ściana. Bo drzwi są gdzie indziej – mówią „Rz” źródła rządowe w Berlinie. – Niemcy byłyby gotowe pokazać powagę, z jaką traktują swoją historyczną odpowiedzialność za krzywdy wyrządzone Polsce poprzez symboliczne gesty, jak pomnik w Berlinie poświęcony polskim ofiarom wojny, wsparcie humanitarne dla pozostających w potrzebie jeszcze żyjących ofiar niemieckiej okupacji czy udział w planowanych lub realizowanych projektach odbudowy, jak warszawskie pałace Saski i Brühla. Ale to nie jest możliwe w obecnej atmosferze, bo każdy taki gest byłby traktowany jako ustępstwo pod presją polskich władz. I to ustępstwo dalece niewystarczające. Polska inicjatywa prowadzi więc do usztywnienia stanowiska Niemiec.

Jarosław Kaczyński przedstawił 1 września raport o stratach, jakie poniósł nasz kraj w czasie niemieckiej okupacji.

Mateusz Morawiecki zapowiedział w niedzielę, że rząd wystąpi w sprawie reparacji notą dyplomatyczną do Niemiec, choć nie wskazał kiedy. A dopiero to oznaczałoby postawienie tej kwestii na agendzie dwustronnych relacji.

Daty nie ma, być może dlatego, że rozpoczęcie formalnych kroków niosłoby poważne ryzyko dla PiS. Na rok przed wyborami mogłoby się okazać, że działania władz są bezskuteczne.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyplomacja
Jędrzej Bielecki: Macron ostrzega, że Unia może umrzeć
Dyplomacja
Emmanuel Macron: Europa może umrzeć. Musi pokazać, że nie jest wasalem USA
Dyplomacja
Dlaczego Brytyjczycy porzucili ruch oporu i dziś kłaniają się przed Rosjanami
Dyplomacja
Andrzej Duda po exposé Sikorskiego. Mówi o "zdumieniu", "rozczarowaniu", "niesmaku"
Dyplomacja
Rosyjskie "nie" dla rezolucji ws. zakazu umieszczania broni atomowej w kosmosie