Embargo zaproponowane przez Komisję Europejską na początku maja byłby najostrzejszym krokiem podjętym po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę i zawierałoby klauzule ochronne dla państw UE najbardziej uzależnionych od rosyjskiej ropy.
Węgry, najbliższy sojusznik Moskwy w UE, zapowiedziały, że chcą otrzymać od Unii setki milionów euro, by złagodzić koszty rezygnacji z rosyjskiej ropy. Aby UE mogła wprowadzić embargo, wszystkie 27 państw musi wyrazić zgodę na jego wprowadzenie.
- Cała Unia jest zakładnikiem jednego państwa członkowskiego... Musimy się zgodzić, nie możemy być zakładnikami - powiedział litewski minister spraw zagranicznych Gabrielius Landsbergis.
W rozmowach z dziennikarzami niewielu ministrów mówiło bezpośrednio o Węgrzech, ale Rumunia powiedziała, że to od bloku zależy, czy Budapeszt się opamięta.
Czytaj więcej
- Szósty pakiet sankcji nie jest jakoś szczególnie drastyczny dla Rosji. - Gdyby te sankcje wprow...