Rosja reaguje na decyzję USA o wysłaniu wojsk: Niszczycielski krok

Stany Zjednoczone podjęły decyzję ku uciesze władz w Kijowie, że dalej można bezkarnie sabotować porozumienia mińskie - ocenił wiceszef rosyjskiego MSZ Aleksander Gruszko w rozmowie z agencją Interfax.

Publikacja: 02.02.2022 19:39

Ukraińscy zołnierze w okopach w okręgu donieckim

Ukraińscy zołnierze w okopach w okręgu donieckim

Foto: AFP

Dziś Pentagon oficjalnie potwierdził decyzję wysłania do Europy dodatkowych 2 tysięcy żołnierzy w związku z rosnącym napięciem między Ukrainą a Rosją. Większość z żołnierzy trafi do Polski, tysiąc mundurowych stacjonujących w Niemczech zostanie przesuniętych do Rumunii.

O szczegółach tej decyzji mówił rzecznik prasowy Pentagonu John Kirby, podkreślając, że są to przemieszczenia czasowe, zależne od sytuacji na wschodniej flance NATO.  Niewykluczone są kolejne przegrupowania, ale będzie to zależeć od poczynań Rosji, która, jak mówił Kirby, nie wykazuje żadnych zamiarów deeskalowania napięcia.

Rzecznik Pentagonu podkreślał też, że amerykańskie oddziały nie będą prowadziły żadnych działań bojowych na terytorium Ukrainy, mają jedynie wzmocnić zdolności obronne sojuszników w NATO.

Czytaj więcej

Pentagon oficjalnie: Dodatkowi żołnierze USA w Polsce, Niemczech i Rumunii

Decyzja Waszyngtonu o rozmieszczeniu wojsk w Europie jest destrukcyjnym krokiem - mówił w rozmowie z agencją Interfax wiceminister spraw zagranicznych Rosji Aleksander Gruszko.

Wysłanie amerykańskich wojsk Rosja uznaje za postępowanie "niszczycielskie, którego nic nie usprawiedliwia", a które zwiększy napięcie militarne i zawęzi pole decyzji politycznych.

Według Aleksandra Gruszko "Stany Zjednoczone podjęły tę decyzję ku uciesze władz w Kijowie, że dalej można bezkarnie sabotować porozumienia mińskie".

Dziś Pentagon oficjalnie potwierdził decyzję wysłania do Europy dodatkowych 2 tysięcy żołnierzy w związku z rosnącym napięciem między Ukrainą a Rosją. Większość z żołnierzy trafi do Polski, tysiąc mundurowych stacjonujących w Niemczech zostanie przesuniętych do Rumunii.

O szczegółach tej decyzji mówił rzecznik prasowy Pentagonu John Kirby, podkreślając, że są to przemieszczenia czasowe, zależne od sytuacji na wschodniej flance NATO.  Niewykluczone są kolejne przegrupowania, ale będzie to zależeć od poczynań Rosji, która, jak mówił Kirby, nie wykazuje żadnych zamiarów deeskalowania napięcia.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyplomacja
Jędrzej Bielecki: Macron ostrzega, że Unia może umrzeć
Dyplomacja
Emmanuel Macron: Europa może umrzeć. Musi pokazać, że nie jest wasalem USA
Dyplomacja
Dlaczego Brytyjczycy porzucili ruch oporu i dziś kłaniają się przed Rosjanami
Dyplomacja
Andrzej Duda po exposé Sikorskiego. Mówi o "zdumieniu", "rozczarowaniu", "niesmaku"
Dyplomacja
Rosyjskie "nie" dla rezolucji ws. zakazu umieszczania broni atomowej w kosmosie