Ambasada Polski na Ukrainie kpi z Rosji i pisze o "misiu o bardzo małym rozumku"

MSZ Rosji przypomniał na Twitterze, że 18 stycznia 1654 roku zawarta została tzw. ugoda perejasławska, czyli umowa pomiędzy hetmanatem i Bohdanem Chmielnickim a Wasylem Buturlinem, występującym jako pełnomocnik cara Rosji Aleksego I, na mocy której Ukraina została poddana władzy cara Rosji. Na wpis ten i przytoczone wraz z nim słowa Władimira Putina, zareagowała ambasada Polski na Ukrainie.

Publikacja: 18.01.2022 14:52

Władimir Putin i Kubuś Puchatek

Władimir Putin i Kubuś Puchatek

Foto: PAP/EPA/Adobe Stock

MSZ Rosji wspominając ugodę perejasławską pisze, że "tego dnia w 1654 roku Rada Perejasławska zagłosowała jednogłośnie za zjednoczeniem Rosji i Ukrainy".

Resort dyplomacji Rosji cytuje następnie słowa Władimira Putina o tym, że "ta historyczna data przypomina raz jeszcze o przeznaczeniu dwóch bratnich narodów, splecionych ze sobą przez wieki".

W odpowiedzi ambasada Polski na Ukrainie przypomina, że 18 stycznia 1882 roku narodził się A. A. Milne, autor książek o "Kubusiu Puchatku". 18 stycznia obchodzony jest też "Dzień Kubusia Puchatka".

We wpisie ambasady Polski na Ukrainie czytamy, że "Kubuś Puchatek powiedział kiedyś: Kiedy jest się Misiem o Bardzo Małym Rozumku i Myśli się o Rozmaitych Rzeczach, to okazuje się czasami, że rzeczy, które zdawały się bardzo proste, gdy miało się je w głowie, stają się całkiem inne, gdy wychodzą z głowy na świat i inni na nie patrzą".

Relacje między Ukrainą a Rosją są w ostatnim czasie bardzo napięte. Rosja zgromadziła w pobliżu granic Ukrainy ponad 100 tysięcy żołnierzy. W piątek USA ostrzegały, że z informacji przekazanych przez amerykański wywiad wynika, że Rosja może dokonać prowokacji na Ukrainie, której celem będzie uzasadnienie zbrojnej inwazji na sąsiada w sytuacji, w której nie osiągnie stawianych sobie celów metodami dyplomatycznymi.

Moskwa domaga się od USA i NATO gwarancji bezpieczeństwa, obejmujących m.in. zobowiązanie, że Ukraina nigdy nie stanie się częścią Sojuszu. Zarówno USA, jak i NATO odrzucają ten postulat.

W 2014 roku Rosja dokonała nieuznanej przez społeczność międzynarodową aneksji Krymu. W tym samym roku na wschodzie Ukrainy rozpoczął się konflikt między prorosyjskimi separatystami, wspieranymi nieformalnie przez Moskwę (choć Rosja oficjalnie temu zaprzecza) a ukraińską armią.

MSZ Rosji wspominając ugodę perejasławską pisze, że "tego dnia w 1654 roku Rada Perejasławska zagłosowała jednogłośnie za zjednoczeniem Rosji i Ukrainy".

Resort dyplomacji Rosji cytuje następnie słowa Władimira Putina o tym, że "ta historyczna data przypomina raz jeszcze o przeznaczeniu dwóch bratnich narodów, splecionych ze sobą przez wieki".

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyplomacja
Emmanuel Macron: Europa może umrzeć. Musi pokazać, że nie jest wasalem USA
Dyplomacja
Dlaczego Brytyjczycy porzucili ruch oporu i dziś kłaniają się przed Rosjanami
Dyplomacja
Andrzej Duda po exposé Sikorskiego. Mówi o "zdumieniu", "rozczarowaniu", "niesmaku"
Dyplomacja
Rosyjskie "nie" dla rezolucji ws. zakazu umieszczania broni atomowej w kosmosie
Dyplomacja
Niemiecki dziennik z uznaniem o Polsce: Kluczowy kraj NATO, ma wpływy w USA