Jean-Yves Le Drian stwierdził w oświadczeniu, że decyzja, podjęta przez prezydenta Emmanuela Macrona, spowodowana jest „wyjątkową powagą oświadczeń złożonych 15 września przez Australię i Stany Zjednoczone”.
Odwołania ambasadorów Francji ze Stanów Zjednoczonych i Australii, kluczowych sojuszników Paryża, są bezprecedensowe - podkreśla agencja AFP. Odwołana została też zaplanowana na piątek gala w posiadłości ambasadora w Waszyngtonie. Wydarzenie miało uczcić rocznicę decydującej w wojnie o niepodległość USA bitwy morskiej u Virginia Capes. Francuska flota odegrała w niej kluczową rolę.
Australia w 2016 roku zawarła umowę z francuską Naval Group na budowę floty konwencjonalnych okrętów podwodnych. Kontrakt był wart 56 mld euro. Jeszcze dwa tygodnie temu resort obrony i resort spraw zagranicznych Australii potwierdzały, że umowa z Francją obowiązuje. Podpisane z Amerykanami i Brytyjczykami partnerstwo spowodowało, że umowa została rozwiązana.
Premier Australii Scott Morrison powiedział, że Francuzi zostali poinformowani o partnerstwie zanim zostało to oficjalnie ogłoszone. Przyznał, że zaszkodzi to stosunkom na linii Australia-Francja, ale podkreślił, że już w czerwcu mówił Emmanuelowi Macronowi, że Australia zweryfikowała swoje podejście do umowy i być może będzie musiała podjąć inną decyzję.
Czytaj więcej
Stany Zjednoczone zawierają umowę z Australią na budowę okrętów podwodnych z napędem atomowym. Zamówienie mieli realizować Francuzi.