Sytuacja epidemiczna w Polsce zaczyna wymykać się spod kontroli. Liczba zakażonych rośnie lawinowo, szczepienia się ślimaczą. W czwartek resort zdrowia poinformował o 9073 nowych zakażeniach. To oznacza wzrost tydzień do tygodnia o niemal 30 proc.
– Jeszcze dwa tygodnie temu wydawało się, że sytuacja jest lepsza. Mutacja brytyjska i mutacje południowoafrykańskie są groźne. Musimy zachować maksymalną czujność, bacznie się przyglądać, co dzieje się w krajach ościennych, i reagować – mówił podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.
Premier podkreślał, że jedynym sposobem na walkę z epidemią są szczepienia. Od końca grudnia w Polsce udało się zaszczepić ok. 2,3 mln osób (1,6 mln osób przyjęło pierwszą dawkę, a 774 tys. drugą). – Mamy za mało szczepionek, ponieważ Komisja Europejska w niewłaściwy sposób wynegocjowała z dostawcami. Wzywam Komisję, żeby wykorzystała swoją siłę gospodarczą, finansową i prawną, by przymusić firmy farmaceutyczne do skutecznej realizacji umowy. Tak żeby wreszcie kraje Unii Europejskiej otrzymały odpowiednią liczbę dawek – mówił premier. – To wyścig z czasem – dodał.
Jedna czy dwie dawki?
Sytuacja by się poprawiła, gdyby zamiast dwóch dawek można było podawać jedną. Jak wynika z listu opublikowanego w środę w prestiżowym amerykańskim czasopiśmie naukowym „The New England Journal of Medicine" przez dr Danutę Skowronski z Centrum Kontroli Chorób Kolumbii Brytyjskiej w Vancouver i dr. Gastona De Serresa z Instytutu Zdrowia Publicznego w Quebecu, skuteczność szczepionki przeciw Covid-19 firm Pfizer/BioNTech wynosi 92 proc., więc priorytetem powinno być zaszczepienie pierwszą dawką jak największej liczby osób, a dopiero potem aplikowanie drugiej dawki. Skuteczność po podaniu obu dawek ma wynosić 94,8 proc.
– Te niespełna 3 proc. nie jest dużą różnicą i sensowniej jest zaszczepić ludzi, którzy już przechorowali Covid-19, tylko jedną dawką szczepionki. Najpierw jednak powinny się w tej sprawie wypowiedzieć amerykańska agencja epidemiologiczna CDC czy Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób ECDC czy Światowa Organizacja Zdrowia, byśmy mieli wytyczne, jak interpretować te doniesienia – mówi prof. Marcin Czech, epidemiolog. – Postępując zgodnie z tym, co producent pisze w charakterystyce produktu leczniczego (ChPL), niezależnie od przechorowania covidu, trzeba szczepić dwiema dawkami wszystkich dostępnych szczepionek. I dodaje, że możliwość szczepienia tylko pierwszą dawką jest ważną informacją w kontekście braku szczepionek: – Bardzo wiele osób w Polsce przechorowało już covid, szczególnie wśród personelu medycznego.