Jak grzyby po deszczu wyrastają kliniki oferujące badanie żywej kropli krwi. Warto je wykonać?
Justyna Marynowska, wiceprezes Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych: Badanie żywej kropli krwi to naciąganie ludzi na wydatek kilkuset złotych. Nie ma ono potwierdzenia w metodach badawczych. Krew badana jest w ciągu 20-40 minut od nakłucia, co przeczy jakimkolwiek prawom natury, bo u zdrowego człowieka prawidłowy czas krzepnięcia krwi waha się między 6 a 12 minutami. Jeżeli taka krew nie krzepnie przez 40 minut, oznacza to, że mamy do czynienia z ogromną skazą krwotoczną, zagrażającą życiu. W dodatku, według obowiązujących ustaw i regulacji prawnych osoby, które takie badania wykonują, nie są uprawnione do wykonywania czynności diagnostyki laboratoryjnej i do przerywania ciągłości tkanek, nawet do nakłuwania palca.
Dlaczego więc takie badania wykonują?
Takie praktyki istnieją, bo brakuje nadzoru nad wykonywaniem jakichkolwiek czynności diagnostycznych, szczególnie diagnostyki laboratoryjnej. Nie ma organu, który w takiej sytuacji mógłby podjąć interwencję.
Z takiego badania ci pseudospecjaliści...