Papierosy dziurawią polski budżet na 92 mld zł rocznie

Palenie jest kosztowne. To nie tylko kwestia leczenia, ale także koszty zwolnień lekarskich, z których palacze korzystają częściej i dłużej niż osoby niepalące.

Publikacja: 25.07.2023 03:00

Palenie papierosów prowadzi w Polsce do 83 tys. zgonów rocznie

Palenie papierosów prowadzi w Polsce do 83 tys. zgonów rocznie

Foto: shutterstock

Z ekspertyzy dla Biura Analiz Sejmowych (BAS) wynika, że palenie papierosów kosztuje polski budżet blisko 92 mld zł rocznie. To ponad czterokrotnie więcej, niż wynoszą wpływy z akcyzy na papierosy. Równolegle Polska jest w wąskim gronie państw UE, w których sprzedaż papierosów w latach 2015–2022 wzrosła o ok. 20 proc.

Budżet NFZ na 2023 r. to ok. 142 mld zł, a bezpośredni koszt palenia papierosów (związany z leczeniem palaczy) to rocznie ok. 50 mld zł. Papierosy generują niemal drugie tyle kosztów pośrednich – ok. 42 mld zł. Ten koszt, który ponoszą firmy i przedsiębiorcy. Związany jest on z nieobecnością pracownika spowodowaną chorobą a także paleniem w godzinach pracy, co prowadzi do spadku efektywności.

Co czwarty Polak

wychodzi na dymka w czasie pracy

Z badania Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny wynika, że statystycznie co czwarty Polak wychodzi na dymka w czasie pracy. Pracodawca traci na tym mniej więcej cztery efektywne godziny pracy tygodniowo. W skali roku daje to 22 dni robocze spędzone na paleniu. Co więcej, statystyczny palacz na zwolnieniu lekarskim przebywa średnio o 2,7 dnia dłużej niż osoba niepaląca. Rocznie to dodatkowe 25 utraconych dni pracy.

Mimo to papierosy pali dziś średnio co trzeci Polak, a odsetek palaczy wzrósł u nas do blisko 29 proc. Tych alarmujących danych dostarcza ostatni raport Polskiej Akademii Nauk. Ministerstwo Zdrowia zdaje sobie sprawę ze skali problemu. Resort w Mapach Potrzeb i Analiz Zdrowotnych wymienia papierosy jako główny czynnik ryzyka dla zdrowia polskiej populacji. I szacuje, że co roku palenie zbiera u nas żniwo w postaci ok. 83 tys. zgonów.

– Polska, pomimo fatalnych statystyk w latach 80. XX wieku, przez wiele lat była wśród liderów światowych w walce z paleniem papierosów. Udało się osiągnąć wynik poniżej 20 proc. palących w populacji ogólnej. Niestety, wydaje się, że poprzednia strategia w większości się wyczerpała, doszło do istotnego wzrostu liczby palących, co dotyczy także młodych. Wymaga to natychmiastowych działań, nie tylko deklaratywnych – zauważa prof. Andrzej Fal, prezes Polskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego oraz autor analizy opublikowanej przez BAS.

Te czarne statystyki – zarówno dla polskiej populacji, jak i dla budżetu – można jednak zmniejszyć. A kluczem jest rozbudowana profilaktyka i ograniczanie ekspozycji społeczeństwa na dym papierosowy, czyli na tzw. bierne palenie. O ile w Polsce mamy 8 mln palaczy, o tyle biernych, jak podaje Polska Liga Walki, jest już 14 mln.

Czytaj więcej

Rak płuca chorobą przewlekłą?

Jak temu zapobiegać? W dokumencie BAS wskazane są cztery rodzaje działań profilaktycznych. Pierwszy to profilaktyka pierwotna nastawiona na prozdrowotną edukację o szkodliwości palenia już od przedszkola. Dalej profilaktyka pierwszorzędowa – nastawiona na wzrost cen papierosów poprzez podnoszenie akcyzy i zmniejszenie liczby punktów sprzedaży, oraz drugorzędowa – tj. całkowity zakaz reklamy i ekspozycji papierosów.

Na koniec profilaktyka trzeciorzędowa, czyli redukcja szkód u nałogowych palaczy, czyli zastępowanie papierosów produktami o niższej szkodliwości, które nie emitują dymu, przez co eliminują problem palenia biernego. Prof. Fal zauważa: – Podkreśla się, że Szwecja jest już prawie „pierwszym krajem bez papierosa” w Europie, bo pali tam 5,6 proc. populacji. Tyle że Szwedzi działania profilaktyczne podjęli około 20 lat temu! Edukacja prozdrowotna to podstawa profilaktyki i jej pierwotny wymiar. Ale mamy też inne narzędzia. Akcyza jest doskonałym narzędziem fiskalnym dla kształtowania polityki prozdrowotnej, bo pozwala ograniczać spożycie produktów szkodliwych. Wyższa akcyza na produkty bardziej szkodliwe może utrudniać do nich dostęp konsumentom. Dalej, wczesne wykrywanie objawów, czyli screening i monitoring objawowy, pozwala szybciej rozpocząć leczenie. Mamy wreszcie profilaktykę trzeciorzędową w przypadku osób chorych. To jest rehabilitacja, ale jest to też zmniejszanie ryzyka, czyli harm reduction. Słowacja, Czechy i Słowenia albo już mają, albo pracują nad regulacjami uwzględniającymi to podejście w swojej polityce zdrowotnej w zakresie walki z paleniem papierosów.

Ekspertyza BAS pokazuje, że gdyby połowa z 8 mln palaczy podjęła skuteczną próbę rzucenia palenia, czy to poprzez stosowanie terapii nikotynozastępczej (plastrów, gum, tabletek lub inhalatorów z nikotyną) czy też poprzez redukcję szkód i zastąpienie papierosa alternatywnym źródłem nikotyny o mniejszej szkodliwości (podgrzewaczem tytoniu, saszetką nikotynową lub e-papierosem), udałoby się dzięki temu uniknąć nawet 75 tys. przypadków zachorowań wśród palaczy. Dla budżetu oznaczałoby to wymierną oszczędność w postaci 26 mld zł rocznie. Tyle w ub. roku fiskus zarobił na papierosowej akcyzie.

Niestety, palaczy w Polsce taki scenariusz raczej nie dotyczy. Z ostatniego Eurobarometru Komisji Europejskiej wynika, że zaledwie 12 proc. palaczy znad Wisły zadeklarowało rzucenie palenia w ostatnich 12 miesiącach. Ten wynik plasuje nas w samym ogonie UE, obok dwóch innych państw o najniższym odsetku rzucających nałóg: Węgier i Rumunii.

Od lat pozostajemy natomiast niechlubnym liderem w sprzedaży papierosów w UE. Podczas gdy w Unii w latach 2015–2022 ta sprzedaż zmalała o 11 proc., u nas w tym samym okresie wzrosła o jedną piątą. Z raportów firmy konsultingowej KPMG wynika, że w 2015 r. w UE (bez Wielkiej Brytanii) sprzedano łącznie 458,05 mld sztuk papierosów. W 2022 r. było to już 405,67 mld sztuk. Spadek sięga zatem 52,36 mld sztuk. W Polsce w 2015 r. sprzedało się 41,2 mld sztuk papierosów. A w 2022 r. już 49,39 mld sztuk, czyli o 8,19 mld sztuk więcej. W żadnym innym państwie UE nie odnotowano takiego wzrostu, co u nas. Dla kontrastu, u wszystkich naszych unijnych sąsiadów sprzedaż spadła: o 31 proc. na Litwie, 28 proc. w Czechach, 17 proc. w Niemczech i 10 proc. na Słowacji.

W tym roku jest podobnie. W I półroczu 2023 r. sprzedało się u nas ok. 24,82 mld sztuk papierosów – o 0,22 mld sztuk papierosów więcej niż w analogicznym okresie ub. roku. I to pomimo 10-procentowej podwyżki akcyzy na papierosy z początku roku.

Z ekspertyzy dla Biura Analiz Sejmowych (BAS) wynika, że palenie papierosów kosztuje polski budżet blisko 92 mld zł rocznie. To ponad czterokrotnie więcej, niż wynoszą wpływy z akcyzy na papierosy. Równolegle Polska jest w wąskim gronie państw UE, w których sprzedaż papierosów w latach 2015–2022 wzrosła o ok. 20 proc.

Budżet NFZ na 2023 r. to ok. 142 mld zł, a bezpośredni koszt palenia papierosów (związany z leczeniem palaczy) to rocznie ok. 50 mld zł. Papierosy generują niemal drugie tyle kosztów pośrednich – ok. 42 mld zł. Ten koszt, który ponoszą firmy i przedsiębiorcy. Związany jest on z nieobecnością pracownika spowodowaną chorobą a także paleniem w godzinach pracy, co prowadzi do spadku efektywności.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Diagnostyka i terapie
Tabletka „dzień po” także od położnej. Izabela Leszczyna zapowiada zmiany
Diagnostyka i terapie
Zaświeć się na niebiesko – jest Światowy Dzień Świadomości Autyzmu
Diagnostyka i terapie
Naukowcy: Metformina odchudza, bo organizm myśli, że ćwiczy
Diagnostyka i terapie
Tabletka „dzień po”: co po wecie prezydenta może zrobić ministra Leszczyna?
zdrowie
Rośnie liczba niezaszczepionych dzieci. Pokazujemy, gdzie odmawia się szczepień