Krzysztof Hurkacz: Nefrologia wymaga reanimacji

Zaskakuje dobre samopoczucie resortu zdrowia w sprawie leczenia pacjentów z przewlekłą chorobą nerek.

Publikacja: 29.06.2023 03:00

Krzysztof Hurkacz

Krzysztof Hurkacz

Foto: materiały prasowe

Pod koniec maja odbyła się w „Rzeczpospolitej” debata środowiska nefrologicznego na temat stanu leczenia pacjentów z przewlekłą chorobą nerek (PchN). Dotyka ona 4,7 mln osób i jest coraz poważniejszym wyzwaniem zdrowia publicznego. W debacie miał uczestniczyć minister Maciej Miłkowski, niemniej w ostatniej chwili odwołał swój udział. Jednocześnie przekazał opinię ministerstwa dotyczącą problemów osób dializowanych (będących w schyłkowej niewydolności nerek, dla których dializa to zabieg ratujący życie, jaki muszą przechodzić trzy razy w tygodniu, a każdy trwa minimum cztery godziny). Dobre samopoczucie ministerstwa w tej kwestii zaskakuje.

Ministerstwo na wszystkie problemy osób dializowanych zdaje się spoglądać z dużego poziomu ogólności. Minister twierdzi na przykład, że zasadniczo nie zmieniła się liczba placówek świadczących dializoterapię. Niestety, nie jest to precyzyjna ocena. W ostatnich latach zamkniętych zostało kilka ośrodków/stacji dializ, a obecnie obserwujemy likwidację kolejnych, bo brakuje kadr medycznych, a ich praca jest nienależycie wyceniania w procedurze opisanej przez MZ. To sprawia, że pacjenci się kohortowani, a zespoły medyczne mają mniej czasu na należyte leczenie. Dla wielu pacjentów taka sytuacja to ich wykluczenie z pełnienia ról społecznych i rodzinnych. Całe życie ustawiają pod dializy.

W debacie brały udział osoby, które odpowiadają za leczenie ponad połowy pacjentów dializowanych w Polsce i mówią dobitnie: na rynku brakuje zarówno lekarzy, jak i pielęgniarek nefrologicznych. Ministerstwo prezentuje statystyki Naczelnej Izby Lekarskiej, mówiące, że mamy 1423 nefrologów (stan na koniec 2022 r.). Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach. Po pierwsze, wielu lekarzy ma po kilka specjalizacji i często nie pracuje w każdej z nich, a tego statystyki NIL nie uwzględniają. Po drugie, nie ma tu mowy o „geografii specjalizacji”, a praktycy pokazują jasno – o ile w większych miastach nie ma tak dużych kłopotów z kadrami, o tyle w Polsce powiatowej sytuacja jest wprost przeciwna. Dodatkowo, stacje dializ nie mają jak konkurować o uwagę lekarzy, bowiem stawka godzinowa dla nich przewidziana w obecnej wycenie dializy mocno odbiega od rzeczywistości. Poza tym, jak podaje Centrum Podyplomowego Kształcenia Medycznego, nefrologia to najszybciej zanikająca specjalizacja w Polsce.

Uczestniczy debaty zwracali także uwagę na nieadekwatne finansowanie dializoterapii. Przez ostatnie dziesięć lat, do 2022 r., stawka za to leczenie nie zmieniła się w zasadniczy sposób. Podwyżka z 2016 r., do której odwołuje się minister, dotyczyła całego systemu ochrony zdrowia, nie uwzględniała specyfiki leczenia hemodializami i w żaden sposób znacząco nie wpłynęła na poprawę stanu pacjentów. Ta dokonana w zeszłym roku co prawda wyprowadziła nas na piąte, a nie trzecie od końca miejsce w Europie, natomiast dalej jest ona pięciokrotnie niższa niż w krajach, w których stoi na odpowiednim poziomie.

Zarządzający stacjami dializ postulują stworzenie przejrzystego i stale reagującego na zmiany makroekonomiczne mechanizmu zmiany wyceny, który uwzględniałby wszystkie potrzeby zdrowotne pacjentów (u których współchorobowość stoi na bardzo wysokim poziomie), przede wszystkim: kardiologiczne, diabetologiczne, psychiatryczne/psychiczne, dietetyczne. Częstotliwość pochylania się specyficznie nad ich problemami raz na dziesięć lat jest zdecydowanie niewystarczająca. Pacjenci dializowani stale potrzebują złożonego leczenia, wsparcia wielu specjalistów naraz, co mogliby koordynować lekarze ze stacji dializ jako znający najlepiej ich potrzeby.

Czytaj więcej

Maciej Miłkowski: Osiągnęliśmy znaczący postęp w nefrologii

Od wielu lat słyszy się głosy, że ministerstwo pracuje nad koordynacją leczenia pacjentów z PChN. Jednak do tej pory nie weszły w życie żadne rozwiązania, które poprawiły stan leczenia pacjentów najbardziej tego wymagających, czyli tych będących już w potrzebie stosowania zabiegów nerkozastępczych ratujących życie (jak dializoterapia czy transplantacja). Jeszcze w 2016 r. środowisko nefrologiczne przedstawiło ministerstwu gotowy projekt usprawnienia leczenia. Wystarczyło przeprowadzić jego pilotaż, do czego też ministerstwo się zobowiązywało. Minęło siedem lat, a nic w tej materii się nie zmieniło.

Tak więc w całej w tej sytuacji najbardziej smuci fakt, że ministerstwo ustami ministra Miłkowskiego stwierdza: „Jednak obecnie według danych i założeń resortu nie ma uzasadnienia, aby nefrologia czy nefrologia dziecięca stały się dziedzinami priorytetowymi”. To nie mieści się w głowie! 4,7 mln osób chorych na PChN, a liczba stale rośnie. Jeszcze w zeszłym roku i na początku tego ministerstwo mówiło coś innego i było bliżej zdania na ten temat profesora Ryszarda Gellerta, konsultanta krajowego w dziedzinie nefrologii: „Wróciliśmy do reanimacji polskiej nefrologii. Pogrąża się ona w kryzysie, ale mamy rozwiązania, jak z tego kryzysu wyjść. Jeśli nic nie zrobimy, w tym sektorze będzie tragedia”.

Panie Ministrze, to jak będzie?

Krzysztof Hurkacz

Jest członkiem Nefronu – Sekcji Nefrologicznej Izby Gospodarczej Medycyna Polska. Był inicjatorem debaty, która odbyła się w „Rzeczpospolitej”. Podczas dyskusji ze względu na nieobecność przedstawiciela resortu nie miał możliwości odniesienia się do stanowiska Ministerstwa Zdrowia

Pod koniec maja odbyła się w „Rzeczpospolitej” debata środowiska nefrologicznego na temat stanu leczenia pacjentów z przewlekłą chorobą nerek (PchN). Dotyka ona 4,7 mln osób i jest coraz poważniejszym wyzwaniem zdrowia publicznego. W debacie miał uczestniczyć minister Maciej Miłkowski, niemniej w ostatniej chwili odwołał swój udział. Jednocześnie przekazał opinię ministerstwa dotyczącą problemów osób dializowanych (będących w schyłkowej niewydolności nerek, dla których dializa to zabieg ratujący życie, jaki muszą przechodzić trzy razy w tygodniu, a każdy trwa minimum cztery godziny). Dobre samopoczucie ministerstwa w tej kwestii zaskakuje.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Diagnostyka i terapie
Chirurdzy stanęli do walki o etos swojego zawodu i o pacjentów
Diagnostyka i terapie
Są szanse na refundację nowoczesnych metod diagnostyki molekularnej w Polsce
Diagnostyka i terapie
Bez nowoczesnych badań nie pokonamy raka
Diagnostyka i terapie
Hipofosfatazja. Jest lek, nie ma refundacji. Rodzice piszą do Ministerstwa Zdrowia
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Materiał partnera
Jak lepiej zadbać o pacjentów z SM?