Tak wynika z danych prezentowanych przez TNS OBOP podczas obchodów czwartego Tygodnia Ochrony Tożsamości.
Wyniki badań komentował Michał Serzycki, generalny inspektor ochrony danych osobowych.
– Dla mnie to powód do satysfakcji. Zwłaszcza informacje o tym, że 88 proc. Polaków ma świadomość, iż ich zgoda jest niezbędna do wykorzystania danych, a aż 78 proc. wie, że firmy je zbierające muszą przedstawić informacje o sobie, m.in. swoje dane, cel zbierania, oraz zadeklarować, czy zamierzają się nimi dzielić z innymi instytucjami lub firmami.
Z drugiej strony Polacy w dalszym ciągu mało wiedzą o fałszerstwach i kradzieży tożsamości, a aż 40 proc. pytanych uznało, że na żaden z tych tematów nie ma pełnej wiedzy. A właśnie kradzież tożsamości ma poważne konsekwencje. Może oznaczać zaciągnięcie kredytów na nasze konto lub mandaty za przekroczenie przepisów, których nigdy nie złamaliśmy. Złą informacją jest także to, iż tylko 8 proc. badanych ma całkowitą pewność, że dane osobowe w instytucjach, z którymi ma na co dzień do czynienia, są całkowicie bezpieczne.
– To dowód na to, że edukacja, którą – obejmując urząd – uznałem za priorytet, wciąż jest konieczna. Działania informacyjno-edukacyjne są szczególnie istotne także dlatego, że postęp technologiczny powoduje kolejne, coraz bardziej wyrafinowane zagrożenia dla ochrony danych osobowych i prywatności – wyjaśniał Serzycki.