Do generalnego inspektora ochrony danych osobowych wpłynęła skarga na spółkę zajmującą się windykacją. Spółka kupiła dług autorki skargi i w ten sposób weszła w posiadane jej danych, w tym dwóch numerów telefonów: komórkowego i stacjonarnego.
Dłużniczka żądała, by spółka przestała dzwonić. Według niej do kontaktów z nią powinien wystarczyć jej adres do korespondencji oraz poczty elektronicznej.
GIODO odmówiło uwzględnienia skargi. Dłużniczka wniosła ją ponownie. I tym razem GIODO nie dopatrzył się naruszenia przepisów. Jego zdaniem ustawa o ochronie danych osobowych dopuszcza przetwarzanie danych w celach dochodzenia roszczeń.
Ponadto administrator danych może dochodzić wymaganych roszczeń osobiście lub korzystać z pomocy firm specjalizujących się w tej dziedzinie. Spółka otrzymała dane na podstawie cesji wierzytelności.
Zgodnie zaś art. 31 ustawy o ochronie danych osobowych administrator danych może powierzyć innemu podmiotowi w drodze pisemnej umowy przetwarzanie danych. Podmiot ten może je przetwarzać tylko w zakresie i celu przewidzianym w umowie. Wcześniej powinien podjąć niezbędne kroki w celu ich zabezpieczenia.