Poszukujący pracy wysyłają setki CV z nadzieją znalezienia zatrudnienia. Agencje rekrutacyjne często albo w ogóle się nie odzywają, albo robią to dopiero po kilku miesiącach.
– Obecnie nie mamy zbyt wielu ofert pracy. Większość ogłoszeń jest fikcyjnych. W ten sposób tworzymy bazę osób na przyszłość, by łatwiej nam się pracowało – przyznaje head-hunter poszukujący prawników do dużych kancelarii.
Agencje zatrudnienia w ten sposób nie tylko wprowadzają w błąd osoby poszukujące pracy, ale także łamią prawo.
Ważny jest cel gromadzenia
– Dane osobowe kandydatów można przetwarzać, ale tylko w określonym celu. Takim celem jest rekrutacja pracowników na konkretne stanowisko. Później agencja rekrutacyjna nie ma już prawa przetwarzać danych kandydatów – mówi Piotr Zięcik, adwokat z kancelarii Zgutka Zięcik Falkiewicz Forysiak.
Wyjątkiem jest sytuacja, w której osoba wysyłająca CV wyrazi zgodę na przetwarzanie danych osobowych na potrzeby przyszłych rekrutacji. Agencje zatrudnienia jednak rzadko wymagają tego od kandydatów do pracy.