Rok na pięć z plusem

Polska gospodarka powiększyła się w 2018 r. realnie o 5,1 proc., najbardziej od 2007 r. Ale koniec roku przyniósł już pogorszenie koniunktury.

Aktualizacja: 31.01.2019 09:30 Publikacja: 31.01.2019 09:25

Rok na pięć z plusem

Foto: 123rf.com

Czwartkowy odczyt GUS nie jest zaskoczeniem. W ankiecie „Rzeczpospolitej” wśród ekonomistów dominowały szacunki, że PKB Polski w 2018 r. urósł realnie (czyli w cenach stałych roku poprzedniego) o 5 lub o 5,1 proc., po 4,8 proc. w 2017 r.

Polską gospodarkę napędzały w ub.r. głównie wydatki konsumpcyjne gospodarstw domowych, które zwiększyły się o 4,5 proc. W porównaniu do 2017 r., wzrost konsumpcji nieco jednak wyhamował, z 4,9 proc.

Rozwój gospodarki w 2018 r. mimo to przyspieszył za sprawą ożywienia w inwestycjach. Nakłady brutto na środki trwałe zwiększyły się w ub.r. o 7,3 proc., po 3,9 proc. rok wcześniej.

Drugi rok z rzędu wyniki handlu zagranicznego miały znikomy wpływ na wzrost PKB: w 2018 r. nie dodały do niego nic, a w 2017 r. zaledwie 0,1 pkt proc. – To zaskakujące biorąc pod uwagę solidny popyt wewnętrzny i pogorszenie koniunktury na rynkach eksportowych. Dane za pierwsze trzy kwartały roku sugerowały, że wpływ eksportu netto na wzrost PKB był ujemny – zauważył Piotr Popławski, ekonomista z ING Banku Śląskiego.

Na podstawie rachunków narodowych za cały 2018 r. ekonomiści szacują, że w samym IV kwartale PKB Polski zwiększył się o około 4,7-4,8 proc. GUS oficjalne dane na ten temat przedstawi pod koniec lutego. Gdyby potwierdził szacunki ekonomistów, miniony kwartał byłby pod względem tempa wzrostu gospodarczego najsłabszy od II kwartału 2017 r. Później przez sześć kwartałów z rzędu wzrost PKB wynosił 5 proc. lub więcej.

Reklama
Reklama

Czwartkowe dane GUS sugerują, że do spowolnienia gospodarki w IV kwartale przyczynił się m.in. rozczarowujący wzrost inwestycji. W ocenie ekonomistów mBanku, zwiększyły się one pod koniec roku o 6,5-7 proc., po 9,9 proc. w III kwartale. Przed wstępnym szacunkiem PKB w 2018 r. ekonomiści ankietowani przez „Parkiet” przeciętnie oceniali, że wzrost inwestycji w IV kwartale wyniósł nieco ponad 8 proc. rok do roku.

Większość ekonomistów oczekuje, że w całym 2019 r. wzrost PKB zwolni poniżej 4 proc. „Oczekujemy spowolnienia tempa wzrostu gospodarczego w okolice 3,5 proc. w związku z mniej korzystną niż w 2018 r. koniunkturą na rynkach zagranicznych i normalizacją tempa wzrostu konsumpcji z bardzo wysokich poziomów obserwowanych w latach 2017-2018” – napisał w komentarzu Adam Antoniak, ekonomista z banku Pekao.

Nieco bardziej optymistyczny scenariusz kreśli Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego: „O ile pogorszenie koniunktury globalnej z całą pewnością będzie się negatywnie odbijało na polskiej gospodarce, o tyle silny popyt wewnętrzny powinien pozwolić na utrzymanie tempa wzrostu w 2019 r. w okolicach 4,0 proc.” – napisała w komentarzu do czwartkowych danych. - Prym nadal będzie wiodła konsumpcja gospodarstw domowych, wspierana stabilizacją na rynku pracy i kontynuowanymi transferami socjalnymi, a także inwestycje współfinansowane środkami unijnymi – dodała.

Dane gospodarcze
Inflacja w Polsce w czerwcu 2025 r. GUS pokazał główne motory wzrostu cen
Dane gospodarcze
Chiny publikują dane o PKB. Spowolnienie wzrostu ratuje konsumpcja
Dane gospodarcze
Rosja się kurczy. Kreml utajnia dane demograficzne
Dane gospodarcze
To ta projekcja inflacji przekonała RPP do obniżki stóp procentowych
Dane gospodarcze
Kierunek dla stóp procentowych w Polsce: w dół, choć raczej nie w cyklu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama