Większe od prognozowanego pogorszenie się nastrojów szefów firm w trzech najważniejszych gospodarkach strefy euro wynika z silnego euro, drogich ropy i kredytów.
Wskaźnik zaufania do gospodarki w Niemczech i Francji jest najniższy od trzech lat. Liczony przez instytut Ifo w Monachium na podstawie odpowiedzi 7 tys. prezesów firm zmalał w lipcu do 97,5 pkt – ze 101,2 w czerwcu. Po raz ostatni tak nisko był we wrześniu 2005 r. Ale tak duża skala spadku po raz ostatni miała miejsce po zamachach w USA z 11 września 2001 roku. Ocena dotyczy zarówno obecnej sytuacji, jak i prognozowanej na pół roku.
Szef Ifo Hans-Werner Sinn jest zdania, że dane te wskazują na koniec ożywienia w Niemczech. Według analityka Danske Banku Petera Possing Andersona wzmacniają poczucie, że tempo wzrostu gospodarczego zdecydowanie przyhamowało.
We Francji jest niewiele lepiej. Wskaźnik INSEE spadł do 98 pkt ze 101 pkt w czerwcu. A to oznacza, że nastroje 4 tys. przedsiębiorców ankietowanych przez francuski urząd statystyczny gwałtownie się pogorszyły.
We Włoszech zaufanie szefów firm do gospodarki wyniosło w lipcu 83,5 pkt po 86,7 w czerwcu. Było zatem najniższe od października 2001 r., zwiększając obawy przed recesją w trzeciej gospodarce strefy euro. Włoski instytut ISAE podkreśla, że pogorszenie jest oczywiste we wszystkich sektorach przemysłowych i w całym kraju. Dochodzi do tego brak zaufania konsumentów; wskaźnik ISAE był najniższy od 15 lat. Nawet w malutkiej Belgii zaufanie prezesów zmalało do minus 7,6 pkt – z minus 5,9 pkt w czerwcu.