Spadek będzie jednak mniejszy, niż prognozowano w końcu 2008 roku, gdy zakładano, że aktywność inwestorów skurczy się o 40 proc. – Od połowy marca obserwujemy zarówno wzrost liczby transakcji, jak i ogólnej ich wartości. A to może stanowić dobry sygnał dla rynku – uważa Jakub Siekierzyński, szef działu analiz DealWatch.
Do branż, w których należy się spodziewać zwiększonej aktywności inwestorów, należy m.in. energetyka i szeroko pojęta ochrona zdrowia: szpitale, apteki, farmaceutyki, gdzie odnotowano trzykrotny wzrost wartości transakcji w I kw. 2009 r. Ożywienie spodziewane jest także w handlu detalicznym i hurtowym (w I kw. zwiększyła się liczba transakcji) oraz w produkcji przemysłowej. Natomiast zmniejszy się wartość fuzji i przejęć w sektorach szczególnie dotkniętych kryzysem, jak budownictwo czy finanse. W tej ostatniej branży widać już spadek wycen przedsiębiorstw, a w budownictwie wartość transakcji zmniejszyła się wobec I kw. 2008 roku o połowę.
Wśród firm szukających okazji do przejęć aktywne będą zwłaszcza fundusze private equity. Ale przeszkodą w transakcjach mogą się okazać trudności z uzyskaniem kredytowania. Problemem będzie też niejasna sytuacja finansowa spółek do przejęcia, a w konsekwencji trudności z ich rzetelną wyceną. Może to doprowadzić do zwiększonej liczby nieudanych przejęć, a w rezultacie do wycofywania się inwestorów.