Szybkiemu wzrostowi polskiej gospodarki zagrozi wysoki dług

Przyszły rok będzie spokojniejszy i lepszy od 2009, ale eliminacja skutków kryzysu światowego w Polsce zakończy się w latach 2012 – 2014 – wynika z prognoz gospodarczych największych organizacji przedsiębiorców

Publikacja: 30.12.2009 05:45

Płace w firmach. W ciągu tego roku płace realne w Polsce spadły.

Płace w firmach. W ciągu tego roku płace realne w Polsce spadły.

Foto: Rzeczpospolita

– Jeszcze rok temu i na początku obecnego uważaliśmy, że prowadzenie działalności gospodarczej związane będzie z wysokim ryzykiem. Teraz jest lepiej i spokojniej – uważa Jacek Adamski, dyrektor Departamentu Ekonomicznego PKPP Lewiatan. Według niego ryzyka są już lepiej rozpoznane, ceny surowców i kursy walut nie zmieniają się już w sposób tak gwałtowny i nieprzewidywalny, a świat powoli wychodzi z recesji. [wyimek]2,4 proc. na tyle ekonomiści średnio szacują inflację w przyszłym roku[/wyimek] – Polskę czeka umiarkowany 2 – 2,5-proc. wzrost gospodarczy, niewystarczający jednak do zahamowania wzrostu bezrobocia: – W drugiej połowie 2010 roku coraz pilniejsze będą się stawać działania oszczędnościowe, by przywrócić równowagę finansów publicznych. Utrzymywanie stanu obecnego będzie coraz bardziej zagrażać średnioterminowym perspektywom rozwoju kraju – tłumaczy ekonomista.

Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC, tłumaczy: – W Polsce normalną sytuacją jest wzrost PKB w tempie ok. 4,5 – 5,0 proc. rocznie oraz wzrost produkcji przemysłu ok. 8 – 10 proc. rocznie. A w tym i w przyszłym roku PKB wzrośnie ok. 2 proc. rocznie (ok. 1,5 proc. w 2009 r. i ok. 2,5 proc. w 2010 r.). Więc koszt kryzysu światowego dla Polski na koniec 2010 r. to około 5 – 6 proc. PKB i produkcja przemysłowa niższa o ok. 15 – 18 proc. w porównaniu z poziomem, jaki mielibyśmy w warunkach bez kryzysu – wylicza ekonomista.

Jego zdaniem do 4 proc. wzrostu gospodarczego wrócimy w 2011 r., a „odrabianie strat” po kryzysowych czasach zakończy się w latach 2012 – 2014.

Zdaniem organizacji biznesowych największym zagrożeniem dla sytuacji makroekonomicznej w Polsce w przyszłym roku jest nierównowaga finansów publicznych. – Potrzebne są zdecydowane działania. Jak mantrę powtarzają je ekonomiści. To dokończenie reformy emerytalnej, w tym wprowadzenie multifunduszowości, oraz poluźnienie portfela inwestycyjnego OFE, zmniejszenie transferów społecznych przez reformę KRUS i systemów uprzywilejowanych, odciążenie publicznej służby zdrowia poprzez wdrożenie systemu ubezpieczeń dobrowolnych, racjonalizacja wydatków społecznych. Potrzebne jest też dalsze uelastycznienie prawa pracy.

Eksperci zastanawiają się nad ewentualnymi skutkami zmiany krajowej definicji długu publicznego. – Aby nie stało się to przysłowiowym „rozbijaniem termometru”, ewentualną zmianę definicji długu w 2010 roku można rozważać wyłącznie po osiągnięciu konsensusu społecznego i politycznego dla przeprowadzenia dzieła uzdrowienia finansów publicznych Polski – przestrzega Jacek Adamski.

A prof. Gomułka zwraca uwagę na to, że nie wiadomo, jaka będzie reakcja rynków finansowych na deficyt sektora finansów publicznych wynoszący ok. 6–8 proc. PKB. Zła oznaczałaby potencjalnie duży wzrost kosztu obsługi długu. W skrajnym przypadku wzrost tego kosztu może być tak duży, że wymusi na przykład znaczne cięcia w publicznych wydatkach inwestycyjnych, a to miałoby negatywny wpływ na całą sferę realną.

– Jeszcze rok temu i na początku obecnego uważaliśmy, że prowadzenie działalności gospodarczej związane będzie z wysokim ryzykiem. Teraz jest lepiej i spokojniej – uważa Jacek Adamski, dyrektor Departamentu Ekonomicznego PKPP Lewiatan. Według niego ryzyka są już lepiej rozpoznane, ceny surowców i kursy walut nie zmieniają się już w sposób tak gwałtowny i nieprzewidywalny, a świat powoli wychodzi z recesji. [wyimek]2,4 proc. na tyle ekonomiści średnio szacują inflację w przyszłym roku[/wyimek] – Polskę czeka umiarkowany 2 – 2,5-proc. wzrost gospodarczy, niewystarczający jednak do zahamowania wzrostu bezrobocia: – W drugiej połowie 2010 roku coraz pilniejsze będą się stawać działania oszczędnościowe, by przywrócić równowagę finansów publicznych. Utrzymywanie stanu obecnego będzie coraz bardziej zagrażać średnioterminowym perspektywom rozwoju kraju – tłumaczy ekonomista.

Dane gospodarcze
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Dane gospodarcze
Małe chwile radości dla kredytobiorców walutowych. Stopy procentowe w dół
Dane gospodarcze
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
Dane gospodarcze
Dług publiczny Polski pobił kolejny rekord
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Dane gospodarcze
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński