Największe firmy przyciągają tysiące absolwentów

Deloitte, Ernst & Young, KPMG i PricewaterhouseCoopers od lat są w czołówce studenckich rankingów pracodawców

Publikacja: 20.10.2010 02:48

Cezary Klimont twierdzi, że praca w firmach audytorsko-doradczych to dobry punkt wyjścia do kariery

Cezary Klimont twierdzi, że praca w firmach audytorsko-doradczych to dobry punkt wyjścia do kariery w biznesie. Swe doświadczenia wykorzystał m.in. jako szef finansów Ruchu i Żagla

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

W jesienny poranek przez warszawskie rondo ONZ przemykają w pośpiechu grupki przejętych młodych ludzi. Chłopcy w ciemnych garniturach, pod krawatem, dziewczęta w kostiumach. Wielu z nich to tegoroczni stażyści w pobliskich centralach Ernst &Young i Deloitte.

Co roku każda z nich, tak jak pozostałe firmy wielkiej czwórki, przyjmuje na staże i praktyki 100 – 200 młodych ludzi. Kandydatów jest kilka razy więcej, zwłaszcza w ostatnich latach, gdy atrakcyjność globalnych potentatów audytorsko-doradczych wzrosła po fali kryzysowych zwolnień w sektorze finansowym, który wcześniej był ciekawą alternatywą dla świeżo upieczonych absolwentów studiów biznesowych.

[srodtytul]Wiosenna fala [/srodtytul]

Czołowe firmy audytorsko-doradcze oparły się kryzysowi, nawet jeśli w zeszłym roku niektóre ograniczyły rekrutację. Do Deloitte, która w poprzednich latach przyjmowała na staże i praktyki ponad 200 młodych ludzi, w tym roku trafiło ich ponad 100. Krzysztof Kwiecień, szef HR firmy, tłumaczy, że skala rekrutacji zależy od projektów biznesowych, do których można włączyć niedoświadczonych absolwentów. Teraz projektów znów przybywa, więc w najbliższej wiosennej turze rekrutacji miejsc może być więcej.

Głównie wiosną rekrutuje też na praktyki i do pierwszej pracy KPMG, która co roku przyjmuje ok. 150 studentów i absolwentów. Podobnie jest w Ernst & Young (E&Y), gdzie wiosną odbywają się skomasowane rekrutacje do działu audytu, do którego trafia większość z ok. 140 praktykantów.

[wyimek]2 – 3 tys. zł dostaje za miesiąc pracy stażysta w wielkiej czwórce[/wyimek]

Piotr Ruszowski, specjalista ds. rekrutacji i wizerunku pracodawcy w PricewaterhouseCoopers (PwC), która co roku składa oferty praktyk i staży ponad 200 studentom i absolwentom, twierdzi, że aplikacje najlepiej składać w trzech terminach. Do końca października – na praktyki w dziale audytu i doradztwa biznesowego, do grudnia – do działu doradztwa prawnego i podatkowego, i do końca marca – do obu działów.

[srodtytul]Droga przez konkurs[/srodtytul]

Jak trafić do wielkiej czwórki? Każda z firm prezentuje się podczas uczelnianych dni kariery, na targach pracy i ma oczywiście zakładkę „Kariera” na swej stronie internetowej.

Warto też wykorzystać aktywność wielkiej czwórki na uczelniach, a zwłaszcza organizowane przez firmy konkursy dla studentów. Sukces w którymś z trzech konkursów – trwającym obecnie „Experience PwC” albo w startujących w lutym „Grasz o staż” i „PwC Business Case Project” – otwiera drzwi do PwC.

– Wykorzystujemy wszystkie sposoby dotarcia do najlepszych studentów i absolwentów –podkreśla Agnieszka Maciejewska, szefowa HR w Ernst & Young. Firma organizuje dla nich warsztaty i seminaria, a jesienią konkursy „Eye on Tax” i „Financial Challenger”.

Konkursy dla studentów (np. „Tax’n’You”) oraz programy szkoleniowe na uczelniach są też główną formą promocji KPMG, która uczy audytu na warsztatach World of Audit, a umiejętności interpersonalnych w ramach Centrum Doskonalenia KPMG.

Z kolei Deloitte, znana z konkursów Moneta Aurea i Moneta Platina, organizuje m.in. Akademię Biznesu i Akademię Consultingu. – Wchodzimy na uczelnie z hasłem „Dzielimy się wiedzą”: nasi eksperci kilka razy w roku prowadzą cykle warsztatów dla studentów, co jest okazją do wzajemnego poznania się – mówi Krzysztof Kwiecień. Jesienią firma zaprasza też studentów na dni otwarte w swych biurach w całym kraju.

Kogo szuka wielka czwórka? Przede wszystkim studentów kierunków ekonomicznych, finansowych, prawnych oraz technicznych. Nie ma jednak bardzo rygorystycznych reguł – poza bardzo dobrym angielskim.

–Zdarzają się świetni kandydaci po dosyć nietypowych kierunkach: matematyce, fizyce a nawet po biologii. Szukamy przede wszystkim kompetencji, które dają potencjał do rozwoju, czyli umiejętności pracy w zespole, odporności na stres, dobrej organizacji pracy, przywództwa – wylicza Krzysztof Kwiecień.– Od kandydatów oczekujemy umiejętności analizy, pracy w grupie i chęci uczenia się –podkreśla Piotr Ruszowski z PwC.

Kandydaci przesłają aplikacje przez system rekrutacyjny on-line, a potem wybrani przechodzą wstępne testy (angielski plus sprawdzian umiejętności werbalnych i liczbowych). Następnie – zależnie od firmy i działu – czeka ich centrum oceny, czyli assesment center, i rozmowa z menedżerem zespołu, w którym będą pracować.

Po kilkumiesięcznym stażu najlepsi dostaną oferty pracy.

[srodtytul]Nie tylko prestiż[/srodtytul]

Co przyciąga młodych ludzi do wielkiej czwórki? Na pewno prestiż i renoma firm znanych z tego, że dużo można się w nich nauczyć. Kuszą też zarobki – na kilkumiesięcznym stażu można zarobić 2 – 3 tys. zł za miesiąc, a potem, zaczynając pracę np. w audycie, można liczyć na wynagrodzenie rzędu 4,5 – 5,5 tys. zł brutto. Po dwóch – trzech latach zarobki zbliżają się do 10 tys. zł.

– Firmy z wielkiej czwórki to bardzo dobra szkoła i jeśli ktoś potrafi wykorzystać możliwości nauki, jest w stanie znacznie podnieść swą wartość – ocenia Marcin Anklewicz, właściciel firmy doradczej Acropolis Advisory, który przez 11 lat pracował w Ernst & Young.

Cezary Klimont, który po dziewięciu latach pracy w Andersenie i PwC zaczął karierę menedżerską w biznesie, bardzo ceni sobie różnorodność doświadczeń, które zdobył w audycie. – Przez trzy – pięć lat pracy w firmie audytorsko-doradczej ma się okazję poznać wiele spółek i wiele metod zarządzania, co jest bardzo ważne dla rozwoju przyszłych menedżerów – podkreśla. Innym ważnym atutem pracy w wielkiej czwórce jest nauka pracy zespołowej: młodzi ludzie już na stażu są włączani do zespołów, a najlepsi szybko zaczynają nimi kierować, ucząc się w praktyce zarządzania projektowanego i budżetowania.

Cezary Klimont przyznaje, że po przejściu do biznesu brakowało mu stałego dostępu do analiz, raportów i wszelkiego rodzaju baz danych, które są silnym atutem globalnych firm doradczych.

Minusy? Trzeba zaakceptować wysoki poziomu stresu, dyspozycyjność wobec klientów, czyli podróże po całym kraju. –Audyt to świetna rzecz, ale nie do końca życia. Wiele osób chce się sprawdzić w biznesie, gdzie trzeba podejmować konkretne, czasem ryzykowne decyzje – mówi Klimont. Jego zdaniem specjaliści, którzy zasiedzą się w consultingu, mają czasem problem z podejmowaniem decyzji; chcą zbadać wszystkie aspekty danej sprawy, na co zwykle nie ma czasu w biznesie.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=a.blaszczak@rp.pl]a.blaszczak@rp.pl[/mail]

W jesienny poranek przez warszawskie rondo ONZ przemykają w pośpiechu grupki przejętych młodych ludzi. Chłopcy w ciemnych garniturach, pod krawatem, dziewczęta w kostiumach. Wielu z nich to tegoroczni stażyści w pobliskich centralach Ernst &Young i Deloitte.

Co roku każda z nich, tak jak pozostałe firmy wielkiej czwórki, przyjmuje na staże i praktyki 100 – 200 młodych ludzi. Kandydatów jest kilka razy więcej, zwłaszcza w ostatnich latach, gdy atrakcyjność globalnych potentatów audytorsko-doradczych wzrosła po fali kryzysowych zwolnień w sektorze finansowym, który wcześniej był ciekawą alternatywą dla świeżo upieczonych absolwentów studiów biznesowych.

Pozostało 90% artykułu
Dane gospodarcze
Dług publiczny Polski pobił kolejny rekord
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Dane gospodarcze
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Dane gospodarcze
Produkcja przemysłowa w Niemczech spadła w październiku. Rząd uspokaja
Dane gospodarcze
Zagadkowy komunikat RPP. Rząd chciał rozwiać niepewność, wyszło inaczej
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Dane gospodarcze
Turecka inflacja nie zahamuje łagodzenia polityki pieniężnej?