Gospodarka wciąż hamuje. W I kwartale PKB wzrosło o 3,6 proc. (w porównaniu z kwartałem rok wcześniej), w II – o 2,3 proc., w III – o 1,4 proc., a w IV kw. – już tylko o 1,1 proc. W całym 2012 r. tempo rozwoju gospodarczego wyniosło 2 proc.
Na dalsze spowolnienie tempa wzrostu w ostatnich miesiącach 2012 r. wpłynął przede wszystkim, nienotowany od wielu lat, spadek spożycia ogółem, który wyniósł 0,7 proc. (w III kw. - wzrost wyniósł 0,1 proc.). To przede wszystkim efekt ograniczenia wydatków konsumpcyjnych przez gospodarstwa domowe, ponieważ spożycie indywidualne spadło aż o 1 proc. (w III kw. - wzrost o 0,1 proc.).
Negatywnie na dynamikę PKB wpłynął także spadek o 0,3 proc. nakładów inwestycyjnych. Stopa inwestycji (relacja nakładów brutto na środki trwałe do produktu krajowego brutto w cenach bieżących) wyniosła 28,0 proc. wobec 29,2 proc. przed rokiem – wylicza GUS. Ale to i tak wynik lepszy niż w III kw., gdy inwestycje „zanurkowały" o 1,5 proc. W całym 2012 r. nakłady inwestycyjne wzrosły o 0,6 proc.
Naszą gospodarkę obecnie najbardziej wspiera eksport. W IV kw. wzrósł on o 2,5 proc. W tym czasie import spadł o 2 proc., dzięki czemu pozytywny wpływ eksportu netto na tempo wzrostu gospodarczego wyniósł plus 1,8 pkt. proc. (popyt krajowy odebrał zaś 0,7 pkt. proc.).
- Odczyty PKB za IV kw. okazały się nieco lepsze od oczekiwań, dzięki mniejszym spadkom w inwestycjach – komentuje Mateusz Szczurek z ING BSK. – Wciąż źle wygląda prywatna konsumpcja, wynik minus 1 proc. to najgorszy wynik z od początku transformacji – dodaje.