Wyraźny spadek inflacji w kwietniu względem marca i generalnie całego pierwszego kwartału (4,9 proc.) był spodziewany i wynikał m.in. z efektu bazy. Od 1 kwietnia 2024 r. podniesiono stawkę VAT na żywność z 0 do 5 proc. Ekonomiści szacują, że przez kolejnych 12 miesięcy dodawało to do wskaźnika inflacji około 0,5 pkt proc. Po roku, siłą rzeczy, ten czynnik zniknął z rocznej dynamiki cen. Z czwartkowych danych GUS wynika, że między innymi dzięki temu spowolniła roczna inflacja cen żywności – z 6,7 proc. w marcu do 5,3 proc. w kwietniu. Pozostaje jednak podwyższona. Rok do roku silnie urosły m.in. ceny masła (18 proc.), jaj (ponad 16 proc.) i mięsa drobiowego, cielęcego i wołowego (około 10-12 proc.). Wyraźnie droższe niż przed rokiem są też m.in. owoce (ponad 8 proc.), soki owocowe (ponad 11 proc.) czy kakao i czekolada w proszku (ponad 1 proc.). Potaniał zaś przede wszystkim cukier (o 31 proc.), lekko też mąka (3 proc.) i wieprzowina (1 proc.).
Wciąż podwyższona jest roczna dynamika cen usług, aczkolwiek lekko spadła względem marca (z 6,4 proc. r./r. do 6,3 proc.). Edukacja czy usługi lekarskie i stomatologiczne podrożały przez rok o około 8-9 proc., gastronomia i hotelarstwo o około 6 proc. Silnie w górę poszły koszty utrzymania mieszkania, w tym m.in. ceny energii elektrycznej (o prawie 20 proc. r./r.), gazu (blisko 25 proc.) oraz zimnej wody, kanalizacji i wywozu śmieci (po około 9-11 proc. r./r.)
Tańsze niż przed rokiem są m.in. paliwa, w tym benzyna i diesel o niecałe 10 proc. Droższy jest tylko autogaz, o 8 proc.
Na podstawie czwartkowych danych ekonomiści szacują, że inflacja bazowa (tj. bez cen żywności i nośników energii, w tym paliw) spadła w kwietniu do 3,4-3,5 proc. z 3,6 proc. w marcu. Oba wyniki byłyby pierwszymi od 2021 r. w paśmie odchyleń od celu NBP (2,5 proc. +/- 1 pkt proc.), ten niższy byłby wręcz najniższy od pięciu lat.