Według EY (Ernst&Young) i Oxford Economics w tym roku w strefie euro liderem wzrostu gospodarczego będzie Irlandia, której PKB zyska 4,3 proc.. Na drugim miejscu Łotwa (+ 3,3 proc.) przed Litwą (+3,2 proc.). Natomiast w przyszłym roku na czoło wysforuje się Łotwa (4,2 proc.), przed Irlandią i Estonią (3,8 proc.) oraz Litwą (3,4 proc.).
- I w dwóch najbliższych latach i do 2019 r prognozujemy że PKB Litwy będzie się średnio zwiększał o 3-3,5 proc. rocznie. To tempo dwa razy większe aniżeli średnia całej strefy euro. Podobne tendencje prognozujemy także dla pozostałych bałtyckich republik. Dlatego region ten, choć stanowi jedynie 0,8 proc. PKB strefy, stabilnie będzie liderować, w porównaniu z innymi krajami tej grupy - ocenia Jonas Alialis partner EY w krajach bałtyckich, cytuje portal Delfi.
Optymistyczne prognozy dla republik bazują na tendencjach w eksporcie. Autorzy prognozy oczekują wzrostu sprzedaży za granicę w regionie bałtyckim.
- Oczywiście są i zagrożenia - zła sytuacja gospodarki rosyjskiej i kruchy stan światowej - dodaje ekspert. EY oczekuje, że w miejsce ubiegłorocznej deflacji, w tym roku pojawi się nad Bałtykiem inflacja 1,5 proc. (2 proc. w 2017 r). Spadać natomiast będzie bezrobocie w republikach. W 2019 r na Litwie bez pracy będzie 5,6 proc. obywateli w wieku produkcyjnym