To jeden z wniosków z dorocznej aktualizacji wag towarów i usług we wskaźniku cen konsumpcyjnych (CPI). Nowy skład CPI, głównej miary inflacji w Polsce, GUS, ogłosił w środę.
Skład CPI w danym roku odzwierciedla strukturę wydatków konsumpcyjnych przeciętnego konsumenta w poprzednim roku, którą GUS ustala na podstawie szczegółowych badań budżetów gospodarstw domowych. To oznacza, że obowiązujący w br. skład CPI pokazuje ubiegłoroczną strukturę konsumpcji. Ta struktura ewoluuje zaś pod wpływem zmian relatywnych cen poszczególnych towarów i usług, ale też pod wpływem zmian nawyków konsumentów.
Czytaj więcej
Inflacja w lutym sięgnęła 18,4 proc. rok do roku po 17,2 proc. w styczniu (a tę wartość GUS zrewidował do 16,6 proc.). To wynik poniżej oczekiwań większości ekonomistów. Od marca inflacja ruszy w dół, ale wszystko wskazuje na to, że będzie opadała wolniej niż się dotąd wydawało.
W 2022 r. w strukturze wydatków gospodarstw domowych mocno wzrósł udział żywności i napojów bezalkoholowych: do 27 proc. z 26,6 proc. rok wcześniej. Z drugiej strony, w 2020 r. ta kategoria towarów miała jeszcze większą wagę, co można wiązać z tym, że za sprawą antyepidemicznych restrykcji Polacy częściej jedli w domu zamiast w lokalach gastronomicznych.
W 2022 r. większą część wydatków niż rok wcześniej przeznaczaliśmy też na użytkowanie mieszkania, w tym nośniki energii (19,6 proc. po 19,3 proc. w 2021 r.) oraz na transport, w tym paliwa (9,9 proc. po 9,5 proc. w 2021 r.).