Federacja 45 krajowych organizacji izb handlu i przemysłu w Europie i europejskiej sieci 1700 regionalnych i lokalnych izb, reprezentująca ponad 20 mln firm przygotowała raport na podstawie odpowiedzi podmiotów, na które przypada ok. 70 proc. światowej produkcji gospodarczej. Raport ten wskazuje, że największymi wyzwaniami dla gospodarki świata w bieżącym roku będą długotrwałe napięcia geopolityczne i brak stabilizacji. — W krótkoterminowej perspektywie będziemy w trudnej sytuacji gospodarczej — powiedział Reuterowi prezydent Eurochambres, Lus Frieden.
Uczestnicy sondażu z USA i Wielkiej Brytanii uważają za największy problem rosnącą inflację na skutek coraz wyższych cen żywności i energii. — Inflacja jest nadal za duża — uważa Frieden i dodał, że w miarę upływu czasu powinno dochodzić do poprawy w zakresie głównych czynników: cen energii i problemów w łańcuchach dostaw.
Czytaj więcej
Wstępne styczniowe dane PMI ze strefy euro i jej największych gospodarek były najlepsze od wielu miesięcy. Sugerują one, że sektor usług znów doświadcza poprawy koniunktury. Kryzys w Europie będzie znacznie łagodniejszy niż się spodziewano.
- Kwestii łańcuchów dostaw nie uda się rozwiązać z dnia na dzień z powodu wpływu pandemii i wojny w Ukrainie — stwierdził, ale spodziewa się pewnej poprawy w II półroczu. Bezpieczeństwo energetyczne jest szczególnym powodem zaniepokojenia Unii Europejskiej. — Europie udało się osiągnąć wiele w tym kryzysie, kupować nośniki energii w skoordynowany sposób i inwestować więcej w odnawialne źródła, ale Europejczycy mogą zrobić jeszcze więcej. Europa będzie w dalszym ciągu w trudnej sytuacji, nie ma w niej dużego wzrostu — powiedział.
Uczestników ankiety pytano o oczekiwania co do realnego wzrostu PKB w ich krajach lub regionie w 2023 r. i porównano ich odpowiedzi z prognozami MFW. Amerykanie i Chińczycy spodziewali się podobnie jak założył MFW, natomiast Brytyjczycy z przewidywaniem spadku o 1,3 proc. byli nastawieni bardziej pesymistycznie od Funduszu, który przewiduje wzrost o 0,3 proc.