"Cykl podwyżek stóp procentowych formalnie nie został zakończony i dlatego nie można wykluczyć, że w którymś momencie do podwyżki stóp procentowych jeszcze w tym roku dojdzie, ale aktualnie uważam to za mało prawdopodobne" – napisała ekonomistka.

Czytaj więcej

Janusz Jankowiak: Firmy zabija inflacja, a nie RPP

"Wyraźnie widać, że dotychczasowe podwyżki stóp wywarły bardzo silny wpływ na sytuację kredytową i nie wydaje się, aby trzeba było ją jeszcze bardziej ograniczać. Obserwujemy ponadto stopniowe zmniejszanie się rocznego realnego tempa wzrostu produkcji przemysłowej, co także jest jednym z argumentów przemawiających za tym, aby stóp procentowych już nie podwyższać" – dodała Masłowska.

Gabriela Masłowska dodała, że trudno dziś jednoznacznie powiedzieć, w którym momencie będzie można rozpocząć proces obniżania stóp procentowych.

"Jedną z istotnych przesłanek branych pod uwagę przy wyborze optymalnego momentu dokonania obniżki stóp procentowych będzie prawdopodobnie treść kolejnych projekcji inflacji oraz PKB publikowanych w cyklicznych ,,Raportach o inflacji”" – napisała ekonomistka w felietonie.