Według prognozy branżowej organizacji National Retail Federation tegoroczny pierwszy i drugi kwartał przyniesie spadki sprzedaży detalicznej o 2,5 proc. w każdym z kwartałów. W trzecim kwartale detaliści dalej będą musieli radzić sobie ze spadkami – jednak już na mniejszą skalę, bo o 1,1 proc. Jest jednak zdaniem NRF szansa na ożywienie na koniec roku – wówczas sprzedaż wzrośnie o 3,6 proc. w porównaniu z ub.r.

Dla sieci handlowych w USA bieżący rok będzie najtrudniejszy od dawna. Zarządzający sieciami spodziewają się spadku tegorocznych przychodów o średnio 0,5 proc. – będzie to pierwszy roczny spadek od 30 lat. Nawet w ubiegłym roku, który na tym rynku już był trudny, firmy zanotowały wzrost sprzedaży o 1,4 proc. – Wiele niekorzystnych trendów w zachowaniach konsumenckich obserwowanych w 2008 r. niestety się pogłębia – mówi Rosalind Wells, główny ekonomista NRF. – Bez znaczącej poprawy na rynku pracy zaufanie konsumentów się nie zmieni i nie możemy oczekiwać znaczących zmian na rynku – dodaje.

Nadzieją napawa dopiero tegoroczny sezon świąteczny. Już w 2008 r. wielu analityków się spodziewało, że Amerykanie wydadzą na święta mniej niż w 2007 r. Ostatecznie okazało się, że wydatki, choć nieznacznie, jednak wzrosły, ale kosztem choćby wcześniej rozpoczętych wyprzedaży, co odbiło się na wynikach netto firm.