Ministerstwo Finansów nie przewiduje, aby nasza gospodarka rosła po roku 2015 szybciej niż w tempie około 3 proc. Po 2025 roku tempo wzrostu spadnie nawet poniżej 3 proc. Inflacja będzie stabilna. W 2015 roku osiągnie poziom 2,5 proc., aby potem stopniowo się obniżać do 2 proc. w 2040 roku.
Resort finansów opublikował wytyczne dotyczące założeń makroekonomicznych na potrzeby wieloletnich szacunków finansowych jednostek samorządu terytorialnego. Oprócz szacunków dotyczących PKB i inflacji przewiduje, że złoty w latach 2010 – 2014 umocni się o ok. 15 proc., a po 2014 roku ma się utrzymywać na poziomie 3,47 zł za euro.
Dokument powstał na potrzeby samorządów, które wcześniej wielokrotnie narzekały, że brak im podstaw do dokonywania takich analiz. Ministerstwo sugeruje, aby uwzględniły one ryzyko kursowe w swoich strategiach finansowych. – Proponowany 15-proc. margines bezpieczeństwa wydaje się minimalnym odchyleniem, w ramach którego stabilność finansowa danej jednostki samorządu terytorialnego nie może być zagrożona – czytamy w dokumencie.
Tak więc, mimo że resort finansów prognozuje, że kurs złotego spadnie poniżej 3,5 zł za euro, samorządom (w ich przypadku udział zobowiązań walutowych jest większy niż 10 proc. ogółu zobowiązań) zaleca przeprowadzić dodatkową symulację. Rekomenduje, aby przyjęły w niej scenariusz 15-proc. osłabienia kursu złotego, co oznaczałoby utrzymywanie się kursu walutowego na poziomie 3,99 zł za euro.
Zdaniem Jarosława Janeckiego z Societe Generale w dłuższej perspektywie nasza gospodarka powinna rosnąć w tempie powyżej 3,5 proc. – Nie dziwię się jednak, że ministerstwo jest ostrożne i zakłada niższą dynamikę – wyjaśnia ekonomista. – Z kolei szacunek inflacji na poziomie 2,5 proc. w 2015 roku wydaje mi się zbyt wysoki, w momencie wchodzenia do strefy euro powinniśmy zejść z jej poziomem do 2 proc. Innego zdania jest Michał Dybuła z BNP Paribas. W jego ocenie tempo wzrostu w kolejnych latach zbliżone do 3 proc. i poniżej 3 proc. po roku 2025 jest jak najbardziej prawdopodobne.