Według unijnego urzędu statystycznego produkt krajowy brutto strefy euro wzrósł o 1,9 proc. w stosunku do III kwartału 2009 i 0,4 proc. wobec poprzedniego kwartału. Najszybszy wzrost w całej Unii odnotowała Szwecja – aż 6,8 proc. rok do roku. Za nią uplasowały się Polska i Estonia z 4,7-proc. wzrostem w skali roku wg Eurostatu. Spożycie w Unii Europejskiego było nadal słabe, wzrosło o 0,3 proc. kwartał do kwartału wobec 0,2 w II kw. Inwestycje w tym czasie wzrosły o 1,7 proc., eksport zwolnił tempo nieco mniej od importu do 1,9 proc. z 4,3 w II kwartale. [wyimek]4,7 proc. wzrósł wg Eurostatu PKB Polski w III kwartale 2010 r.[/wyimek]
– Po danych o PKB za III kwartał, zaskakująco dobrych, które niewątpliwie wszystkich ucieszyły, wydaje się, że w całym roku 2010 osiągniemy wzrost PKB na poziomie 3,4 – 3,6 proc – stwierdził wczoraj Michał Boni, szef doradców premiera. – Niewiadomą i ryzykiem jest to, co będzie się działo w Europie. Na szczęście kluczowa dla nas gospodarka Niemiec ma się coraz lepiej.
Europejską gospodarkę prześwietlił też Europejski Bank Centralny. Analitycy EBC podtrzymali prognozę wzrostu gospodarczego w strefie euro. Jej PKB wzrośnie w przyszłym roku o 1,4 proc. Natomiast spodziewaną stopę inflacji bank podniósł do 1,8 proc. z 1,7 proc. W pierwszej przedstawionej prognozie na 2012 r. EBC przewiduje wzrost PKB strefy euro o 1,7 proc., a stopę inflacji na poziomie 1,5 proc.
Wzrost w 2011 r. będzie umiarkowany z powodu spowolnienia popytu zewnętrznego i niewystarczających zwyżek popytu krajowego – oceniają analitycy. To efekt działań konsolidujących finanse w krajach eurostrefy.
Trudno się dziwić, że szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego Dominique Strauss-Kahn ocenia obecną sytuację w Europie jako poważną. Jego zdaniem przede wszystkim nie wolno nie doceniać wagi kryzysu związanego z zadłużeniem, pochodzącego głównie z sektora bankowego.