Outsourcing to nie jest tylko gra o pieniądze

Czy polska ma szansę stać się outsourcingową potęgą? - mówi Detlev Hoch, dyrektor w niemieckim biurze McKinsey&Company

Aktualizacja: 04.05.2011 19:34 Publikacja: 04.05.2011 19:23

Outsourcing to nie jest tylko gra o pieniądze

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Światowy rynek outsourcingu wycenia się na setki miliardów dolarów, z czego na Polskę przypada zaledwie 2 miliardy. Jak zwiększyć ten udział — czy kluczem jest większe wsparcia dla inwestorów?

Inwestycje nie są wyłącznie efektem finansowych zachęt. Owszem, warto mieć pakiet wsparcia na zachętę. Ale to tylko jedna trzecia sukcesu. Poza tym są też inne czynniki, które decydują o lokalizacji; w tym, przede wszystkim wielkość i jakość puli talentów w danym mieście. Finansowe zachęty, owszem, przydają się na kilka lat, ale jeśli brakuje dobrych kadr, to nawet najlepsze programy wsparcia nie pomogą. Dlatego trzeba przede wszystkim koncentrować się na talentach i chyba nawet więcej na ich jakości, niż ilości.

Jak pod tym względem wypada Polska?

Na tle krajów regionu, a nawet w globalnej skali, Polska wypada bardzo dobrze. Macie tu dużą pulę odpowiednich talentów. Jednak warto pamiętać, że ważny jest dostęp nie tylko do absolwentów, ale i do dojrzałej, średniej kadry menedżerów, menedżerów projektów, którzy uczą młodych pracowników. W swoim czasie to było dużym problemem w Indiach. Polska już teraz ma dobre kadry, lecz będzie ich potrzeba jeszcze więcej. Dzisiejsi absolwenci będą dobrymi menedżerami, ale za 10-15 lat.

Mamy szansę by skutecznie konkurować np. z Indiami?

Nie sądzę, by Indie były w tym obszarze bezpośrednim konkurentem dla Polski. Waszym atutem jest położenie geograficzne — europejskie firmy preferują centra usług zlokalizowane w Unii Europejskiej, gdyż wiąże się to z bardzo istotnymi kwestiami prawnego zabezpieczenia, w tym skutecznej ochrony własności intelektualnej. Outsourcing to nie jest tylko gra o pieniądze. Liczy się też stabilność, bezpieczeństwo biznesu. Dla firm z zachodniej Europy atutem Polski jest jej europejskie otoczenie kulturowe i geograficzna bliskość, która liczy się także w dzisiejszym, wirtualnym świecie. Menedżerowie z Zachodniej Europy czasem chcą się osobiście przekonać jak działa ich centrum BPO. Centra w Azji mogą być dla nich uzupełnieniem biznesu, w którym zwykle korzysta się z wielu źródeł usług. Większość międzynarodowych koncernów działających w branży BPO dba o to, by mieć w swym portfelu różnorodne lokalizacje, co –w  razie problemów w jednym miejscu – pozwala utrzymać ciągłość usług.

Położenie geograficzne to atut niezależny od nas. A co warto zrobić by zwiększyć nasze szanse w rywalizacji o inwestycje w centra usług?

Na pewno warto zadbać o odpowiednio przygotowane kadry na przyszłość np. o rozwój kierunków studiów bardziej nastawionych na  wiedzę praktyczną, oraz studia techniczne. Ważny jest też marketing i branding miast. Chcąc skutecznie konkurować o inwestycje w centra usług miasto powinno określić swą specjalizację; nie chodzi o monokulturę ale o trzy-cztery dziedziny, z którymi chce być kojarzone. To definiuje jasną propozycję dla potencjalnych inwestorów i zachęca też inne firmy z danej branży. Nie chodzi o to, by walczyć o każdego inwestora, ale by mieć strategię wsparcia dla tych, których profil najlepiej komponuje się z profilem wykształcenia i kompetencji lokalnej puli talentów. Nie chodzi o to by ciągle wymyślać coś nowego, ale by konsekwentnie budować markę miasta, na tym co już mamy. Warto pamiętać, że z marką wiążą się emocje np. jakaś interesująca historia, coś co przyciąga uwagę. Trzeba też lokalnie zapewnić odpowiednie zaplecze edukacyjne, społeczne i kulturalne, tak, by ludzie chcieli tam przyjeżdżać i mieszkać. W ślad za tym przyjdą inwestorzy.

Detlev J. Hoch jest też członkiem zespołu kierującego Biurem Technologii Biznesowych McKinsey&Company, a od 2002 r. jednym z liderów międzynarodowej inicjatywy Business Process Outsourcing and Offshoring (BPO&O) w sektorze usług.

Światowy rynek outsourcingu wycenia się na setki miliardów dolarów, z czego na Polskę przypada zaledwie 2 miliardy. Jak zwiększyć ten udział — czy kluczem jest większe wsparcia dla inwestorów?

Inwestycje nie są wyłącznie efektem finansowych zachęt. Owszem, warto mieć pakiet wsparcia na zachętę. Ale to tylko jedna trzecia sukcesu. Poza tym są też inne czynniki, które decydują o lokalizacji; w tym, przede wszystkim wielkość i jakość puli talentów w danym mieście. Finansowe zachęty, owszem, przydają się na kilka lat, ale jeśli brakuje dobrych kadr, to nawet najlepsze programy wsparcia nie pomogą. Dlatego trzeba przede wszystkim koncentrować się na talentach i chyba nawet więcej na ich jakości, niż ilości.

Pozostało 81% artykułu
Dane gospodarcze
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Dane gospodarcze
Dług publiczny Polski pobił kolejny rekord
Dane gospodarcze
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Dane gospodarcze
Produkcja przemysłowa w Niemczech spadła w październiku. Rząd uspokaja
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Dane gospodarcze
Zagadkowy komunikat RPP. Rząd chciał rozwiać niepewność, wyszło inaczej