Komisja Europejska przedstawiła wczoraj zimowe prognozy gospodarcze dla UE. Dla Polski miała dobre informacje, bo w porównaniu z poprzednimi prognozami z listopada 2013 roku optymizm jest większy: przewidywany wzrost produktu krajowego brutto w tym roku wynosi 2,9 proc., a w następnym 3,1 proc. Dla porównania: kilka miesięcy temu prognoza KE opiewała na odpowiednio 2,5 i 2,9 proc. PKB. – Przewidujemy silny wzrost gospodarczy dla Polski i Wielkiej Brytanii, oparty na mocnym wzroście popytu wewnętrznego – powiedział na konferencji prasowej Olli Rehn, unijny komisarz ds. gospodarczych i walutowych.
Zmiana prognozy nie jest znacząca, ale pokazuje pozytywny dla Polski trend. Już dwukrotnie w ostatnich miesiącach przewidywania dla naszego kraju podnosił Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Ostatnia opiewa na 2,8 proc. PKB w 2014 roku, a więc jest zbliżona do tej zaprezentowanej prze KE. Identycznie jak MFW prognozuje Bank Światowy. Z kolei według OECD Polska ma rosnąć w tempie 2,7 proc. w tym roku i 3,3 proc. w 2015 roku.
2,9 procent unijna prognoza wzrostu gospodarczego w Polsce w tym roku
Według ekspertów Komisji Europejskiej szybszy wzrost gospodarczy w Polsce obserwujemy od końca 2013 roku. To efekt wzmożone popytu zewnętrznego. Ale powoli zapotrzebowanie na polski eksport, jako główny czynnik naszego wzrostu, zastępowane będzie popytem wewnętrznym. Nareszcie, zdaniem KE, widać jego siłę.
Spodziewany cały czas wysoki popyt na eksport będzie sprzyjał prywatnym inwestycjom, tak potrzebnym, zanim na dobre rozpędzą się inwestycje publiczne realizowane z funduszy unijnych w nowym budżecie na lata 2014–2020. Będą finansowane z nagromadzonych zapasów gotówki oraz z kredytów, w sytuacji poprawy warunków bankowych.