- Niespodzianką jest nieznaczny, ale jednak, wzrost cen żywności w ujęciu miesięcznym. Stało się tak za sprawą wzrostu cen warzyw, mimo obowiązującego embarga rosyjskiego, i to właśnie ten czynnik spowodował, że deflacja we wrześniu nie była głębsza – tłumaczy Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego. W całym III kwartale ceny spadły o 0,5 proc. wobec inflacji równej zeru w II kwartale.

Jak podaje GUS, największy wpływ na ukształtowanie się wskaźnika cen na takim poziomie miały niższe ceny żywności (o 2,3 proc.), w zakresie transportu (o 3,2 proc.) oraz odzieży i obuwia (o 4,7 proc.), które obniżyły wskaźnik odpowiednio o 0,50 pkt. proc., 0,30 pkt. proc. i 0,23 pkt. proc.

Rosły natomiast ceny napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych (o 3,6 proc.), opłaty związane z łącznością (o 4,0 proc.), a także mieszkaniem (o 0,5 proc.).

W porównaniu z sierpniem poziom cen się nie zmienił. - Biorąc pod uwagę wrześniowy odczyt wskaźnika CPI deflacja w Polsce utrzyma się prawdopodobnie do października - listopada. Coraz niższe bazy odniesienia (z końcówki 2013 r. i od początku br.) przyczyniać się powinny do powolnego wspinania się w górę wskaźnika CPI. Nadal jednak będą to poziomy istotnie niższe od dolnej granicy odchyleń od celu NBP, czyli 1,5 proc. Przekroczenie tej granicy nastąpić może dopiero pod koniec 2015 r. - mówi Kurtek.