W tym roku rosyjski budżet będzie gorszy od ubiegłorocznego o 1,2 bln rubli (dziś to 18,5 mld dol.) – obliczyli urzędnicy resortu finansów. Oznacza to, że w porównaniu z 2015 r. w rubryce „dochody" pieniędzy będzie mniej o 8 proc., a z uwzględnieniem inflacji (7,1 proc. wg rządowej prognozy) aż o 15 proc. Cięcia wydatków są nieuniknione, by utrzymać deficyt na poziomie 4 proc. PKB.
Także w kolejnych trzech latach (2017–2019) zamrożenie wydatków nie wystarczy, by powstrzymać rozrastanie się dziury budżetowej. W trzy lata zaoszczędzić trzeba 3,5 bln rubli (37 mld dol.), by deficyt się nie powiększał.
Budżet Rosji na lata 2017–2019 został zaprojektowany przy założeniu średniej ceny ropy w wysokości 50 dol. za baryłkę w 2017 r. i 55 dol. w dwóch kolejnych latach. Cała nadzieja więc we wzroście ceny czarnego złota. Według obliczeń urzędników wzrost o 10 dol. ceny ropy rozwiązałby problemy rosyjskiej kasy państwa.
Na razie się jednak na to nie zanosi. Producenci nie zamierzają zwalniać tempa pompowania. Iran dogania samego siebie sprzed sankcji (2012 r). Rosja pobije w tym roku historyczny rekord. Prognozy mówią, że wydobędzie 545–556 mln ton.
3,3 proc. PKB ma wynieść deficyt budżetu Federacji Rosyjskiej w 2016 roku