W znacznej części będzie on efektem zagranicznych i krajowych inwestycji realizowanych w latach 2014-2016. - Wbrew powszechnym odczuciom o słabości dynamiki inwestycji, sektor wytwórczy przeznaczał znaczące środki na unowocześnianie i rozbudowę bazy produkcyjnej - podała KUKE w czwartkowym komunikacie. To sprawia, że w roku przyszłym eksport może sięgnąć 211,2 mld euro, co w porównaniu z rokiem obecnym oznaczałoby wzrost o 8,7 proc.
Wysoką dynamikę ma utrzymać eksport do Niemiec, największego partnera gospodarczego Polski. W ub. roku trafiły tam towary warte ponad 50 mld euro. To cztery razy więcej, niż odbierały kolejne dwa największe rynki eksportowe – Wielka Brytania oraz Czechy. Według KUKE w 2017 roku eksport do Niemiec miałby wzrosnąć o 9,4 proc., natomiast w 2018 roku – o 8,9 proc. Tak dynamiczny wzrost byłby odbiciem bardzo dobrej kondycji niemieckiej gospodarki, a zarazem wzrostu eksportu niemieckiego. Polski eksport do Niemiec ma bowiem głównie charakter zaopatrzeniowy.
Sprzedaż towarowa do pozostałych krajów strefy euro będzie miała dynamikę nieco mniejszą: 8,6 (2017) i 7,8 proc. (2018). W tym roku mocniej wzrośnie za to eksport na rynki pozaunijnych krajów rozwiniętych: zwiększy się w porównaniu z rokiem 2016 o 13,1 proc. Natomiast w roku przyszłym tempo osłabnie do 8,1 proc.
Obecny rok ma być jeszcze lepszy dla firm wysyłających swoje towary na rynki Europy Środkowo-Wschodniej. Prognoza zakłada wzrost w ujęciu r./r. o 21,5 proc. Jednakże w roku przyszłym dynamika będzie o blisko połowę niższa.
Na korzystne prognozy obejmujące obecny i przyszły rok wpłynęły dane Narodowego Banku Polskiego oraz GUS o wielkości polskiego eksportu w pierwszych pięciu miesiącach 2017 r. Według NBP eksport za okres styczeń–maj był wart 79,7 mld euro i zwiększył się w porównaniu z tymi samymi miesiącami ubiegłego roku o 10,1 proc. Nieco lepszy wynik podał GUS, który podsumował eksport na 81,1 mld euro. W czerwcu – jak szacuje KUKE – zagraniczna sprzedaż towarów z Polski miała zbliżyć się do poziomu 16,6 mld euro, co byłoby rezultatem lepszym o 1,9 proc. w porównaniu z majem i o 8,3 proc. w zestawieniu z czerwcem sprzed roku.