Wytwórcy okien i drzwi z niepokojem patrzą na to, co się dzieje na rynku deweloperskim. Bojąc się załamania, branża chce wystąpić do rządu o wprowadzenie ulgi remontowej, z której mogliby skorzystać właściciele budynków. – Według różnych szacunków remontu wymaga w Polsce od 2,5 mln do 7,5 mln mieszkań – wyjaśnia Robert Klos, wiceprezes Związku Producentów, Dostawców i Dystrybutorów Polskie Okna i Drzwi.
Prezesi z Forum 100, do którego należy 100 największych producentów stolarki otworowej, przygotowują analizę, która pozwoli oszacować korzyści, jakie przyniosłaby ulga. Swoje propozycje zamierzają przekazać Ministerstwu Infrastruktury najpóźniej w lutym 2009 r. Chcieliby, żeby ulga weszła w życie w drugiej połowie przyszłego roku.
– Kryzys gospodarczy z pewnością nie ominie polskiej branży budowlanej – uważa Marek Kapica, dyrektor handlowy działu stolarki drzwiowej w firmie Kosz z Ciasnej. W przyszłym roku chciałaby ona zwiększyć sprzedaż o jedną dziesiątą. O poprawę wyników może być jednak trudniej niż w tym roku. – Aby tego dokonać, musimy zdobyć kolejne rynki zbytu – wyjaśnia Kapica. Kosz prowadzi rozmowy m.in. we Francji.
Firma z Ciasnej nie zamierza na razie wstrzymać zaplanowanych inwestycji. Zdobyła dofinansowanie unijne, które chce wykorzystać. Marek Kapica przyznaje jednak, że gdyby nie dotacje, skala przeprowadzonych inwestycji byłaby mniejsza.
Są producenci, którzy zdecydowali się już na cięcie kosztów. Firma Sokółka Okna i Drzwi zwolniła ok. 400 osób. To blisko dwie trzecie tych, którzy pracowali tam w ubiegłym roku. Nie jest wykluczone, że w najbliższych miesiącach część firm wypadnie z rynku. – Naszą mocną stroną jest silna marka oraz wysoka jakość produktów. W znacznie gorszej sytuacji mogą być w przyszłym roku firmy, które nie są w stanie konkurować ani niską ceną, ani dobrym wizerunkiem – uważa Mikołaj Placek, prezes Oknoplastu z Krakowa. Zakłada on, że w 2009 r. obroty jego firmy wzrosną o ok. 10 proc. W 2008 r. przychody Oknoplastu sięgną 215 mln zł. Będą o niemal 15 proc. wyższe niż rok wcześniej.