[b]RZ: Jak to się stało, że wpływy budżetowe w 2008 roku zostały zrealizowane tylko w 90 proc.?[/b]
Elżbieta Suchocka-Roguska: Powody były dwa, po pierwsze nie zdołaliśmy wydać wszystkich dostępnych pieniędzy z UE, a więc wpływy też były niższe o 20 mld zł. Drugim źródłem były zaś dochody krajowe – podatkowe. Mniej do kasy państwa wpłynęło pieniędzy z podatków pośrednich, trochę więcej z podatków dochodowych, ale i tak zabrakło 7,8 mld zł, aby zrealizować plan.
[b]Dlaczego szacunki dotyczące wpływów z VAT i akcyzy okazały się błędne?[/b]
Gdy liczono, jakie będą dochody podatkowe, w połowie 2007 roku wpływy z VAT wyglądały bardzo dobrze, tak więc założenia też były optymistyczne. Kilka miesięcy później jednak sytuacja się zmieniła. Wpływ kryzysu finansowego i zahamowanie działalności przedsiębiorstw wpłynęło na niższe dochody z VAT. Na to nałożyły się też inne przyczyny: niewprowadzenie pewnych zmian systemowych, przesunięcie derogatyw przez Komisję Europejską dotyczących stosowania niższych stawek VAT np. na usługi gastronomiczne oraz brak skuteczniejszych metod ściągania tego podatku. W przypadku akcyzy zaś głównym powodem była większa produkcja tytoniu na zapas.
[b]Gdy okazało się, że dochody budżetu mogą być niższe, ministerstwa dostały mniej pieniędzy i nie zdołały zapłacić wszystkich faktur.[/b]