Jakie podatki może zmienić gabinet Donalda Tuska

Jeszcze tego lata rząd poinformuje o ewentualnych planach dotyczących podwyższenia podatków na 2010 rok – zapowiedział premier Donald Tusk.

Publikacja: 25.06.2009 02:54

Donald Tusk

Donald Tusk

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Minister finansów Jacek Rostowski powiedział po posiedzeniu rządu, że w tym roku nie przewiduje wzrostu podatków. – Jest jasne, że w sytuacji, gdy mamy do czynienia z tak poważnym kryzysem, będziemy musieli na 2010 i 2011 r. zakreślić ścieżkę poprawy finansów publicznych – wyjaśnił.

[srodtytul]50 proc. PIT[/srodtytul]

1. Rząd PO zaakceptował obniżkę podatków PIT, mało prawdopodobne więc, że zdecyduje się na ich podniesienie po roku obowiązywania. Poza tym ekonomiści są zdania, że przed wyborami prezydenckimi partie rządzące będą się takiego ruchu po prostu bały. Obecnie płacimy podatki według dwóch stawek 18 i 32 proc. przy progu na wysokości 85 tys. zł. Doradca ekonomiczny prezydenta Ryszard Bugaj proponuje jednak, aby dodać jeszcze 50-proc. stawkę dla najbogatszych. – Trzeba sięgnąć po pieniądze do najgłębszych kieszeni, ci, którzy na ulicach rozbijają się jeepami, powinni zapłacić za budżetowa dziurę – uważa Bugaj. Trudno sobie jednak wyobrazić, aby to posunięcie dało poważny zastrzyk do budżetu, jak wynika z danych za 2007 rok, według 30 proc. stawki PIT podatki w Polsce płaciło zaledwie 4,5 proc. podatników, a według 40 proc. – 0,9 proc.

[srodtytul]Liniowy do likwidacji[/srodtytul]

2. Podatek od firm nie jest znaczącym podatkiem w budżetowej kasie. W tym roku wpływy z CIT stanowią jedną dziesiątą całości zaplanowanych dochodów państwa. Kilka lat temu jeden z wiceministrów finansów proponował nawet jego zniesienie. Ekonomiści są zdania, że na razie rząd nie wykona żadnych ruchów, jeśli chodzi o stawkę CIT. – Jakiekolwiek próby podniesienia podatków dochodowych zadziałałyby procyklicznie. Nie przyniosłyby wyższych wpływów, za to pogłębiły recesję – wyjaśnia prof. Andrzej Wernik z Akademii Finansów. Ryszard Bugaj uważa, że powinna zniknąć liniowa stawka podatku dla jednoosobowych firm.

[srodtytul]VAT w górę[/srodtytul]

3. Ekonomiści są zgodni, że jedyne zmiany, na jakie Donald Tusk się zdecyduje, dotyczą podatków pośrednich. Tu pole manewrów jest duże. Można zrównać wszystkie stawki podatkowe do poziomu najwyżej 22 proc., wówczas za przejazdy, hotele, ale także pieluszki dla dzieci płacilibyśmy już o wiele więcej. Można pozostawić tylko dwie stawki – 7 i 22 proc., ale część towarów z niższej stawki przerzucić do wyższej. – Największe efekty dałoby pewnie podniesienie stawki na żywność – sugeruje Jakub Borowski, główny ekonomista Invest Banku. Można wreszcie – jak podpowiada Andrzej Wernik – podnieść najwyższą stawkę o 1 punkt proc. VAT stanowi połowę wszystkich dochodów państwa, jego podniesienie byłoby najmniej szkodliwe dla gospodarki, bo całość obciążeń przeniosłoby na konsumenta.

[srodtytul]Szara strefa odżyje[/srodtytul]

4. Jeśli akcyza na alkohol czy papierosy pójdzie w górę, szara strefa odżyje – przestrzegają ekonomiści. W ich opinii rząd najszybciej pomyśli właśnie o zmianie tego podatku, ale musi się liczyć ze szkodami. Podwyższenie stawki na paliwa może spowodować wzrost inflacji, a wyższa akcyza na alkohole zachęci do przemytu i produkcji bimbru. – Paradoksalnie, gdy parę lat temu akcyza na alkohol spadła, wpływy wzrosły, bo nie opłacało się kombinować – przypomina Wernik.

Minister finansów Jacek Rostowski powiedział po posiedzeniu rządu, że w tym roku nie przewiduje wzrostu podatków. – Jest jasne, że w sytuacji, gdy mamy do czynienia z tak poważnym kryzysem, będziemy musieli na 2010 i 2011 r. zakreślić ścieżkę poprawy finansów publicznych – wyjaśnił.

[srodtytul]50 proc. PIT[/srodtytul]

Pozostało 90% artykułu
Budżet i podatki
Viktor Orbán grozi Komisji Europejskiej. Uwolnienie KPO, albo blokada budżetu UE
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budżet i podatki
Machina wojenna Putina pożera budżet Rosji
Budżet i podatki
Policjanci szykują wielki protest. „Żarty się skończyły”
Budżet i podatki
Policjanci ogłosili protest. Przyczyną zbyt niska podwyżka w budżecie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Budżet i podatki
Sejm uchwalił budżet na 2025 r. z deficytem w wysokości 289 mld zł