Resort skarbu podaje, że przychody z prywatyzacji przekroczyły 2 grudnia 26,4 mld zł. To więcej, niż zaplanowano w ustawie budżetowej na 2010 r. Ale Ministerstwo Skarbu wlicza do już zrealizowanych przychodów wpływy z parafowanej umowy sprzedaży akcji Energi na rzecz Polskiej Grupy Energetycznej. Transakcja ta nie została jeszcze zaaprobowana przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, wpływów więc wciąż nie ma. Prezes Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel długo przed wyborem inwestora wypowiadała się krytycznie o tej transakcji, biorąc pod uwagę konkurencję na rynku energii. – Gdyby UOKiK się nie zgodził, premier może awansować panią prezes. Przestanie ona wtedy być szefem UOKiK i do transakcji będzie można wrócić. Inaczej wciąż będzie pat – mówi szef jednej z dużych państwowych firm.
W przyszłym tygodniu mija 60 dni, odkąd PGE złożyła wniosek w UOKiK. Zgodnie z prawem urząd ma na wydanie opinii dwa miesiące. Jednak w tym czasie Krasnodębska-Tomkiel poprosiła spółkę o dodatkowe informacje, co oznacza, że termin wydłużył się o czas potrzebny na ich przygotowanie. Ponadto regulator musi przeanalizować wyniki ankiety dotyczącej planowanego połączenia przeprowadzonej wśród spółek energetycznych.
[wyimek]27,2 mld zł rocznie wyniosły najwyższe w historii przychody z prywatyzacji w 2000 r.[/wyimek]
– Decyzja w sprawie Energi powinna zapaść do końca roku – mówi Małgorzata Cieloch, rzeczniczka UOKiK. Jednak by wpływy z transakcji zostały zaliczone jako środki z tegorocznej prywatyzacji, musiałyby trafić na konto resortu skarbu do 31 grudnia 2010 r. Nie wiadomo, czy premier, UOKiK i PGE wygrają ten wyścig z czasem.
Presja czasowa jest silna także przy równie trudnej dla ministra skarbu transakcji – sprzedaży 51 proc. akcji poznańskiej firmy energetycznej Enea. – Trwają rozmowy ze wszystkimi podmiotami, które zostały wcześniej dopuszczone do badania spółki. Chcemy osiągnąć jak najwyższą cenę. Pojawiły się jeszcze tzw. decyzje pionowe (sugestie polityków – red.), które nie przyspieszają procesu. Przed końcem tego roku raczej nie uda się domknąć sprzedaży Enei – mówi “Rz” osoba zbliżona do transakcji.